Na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Gino Rossi zaplanowanym na 22 grudnia zapadną decyzje dotyczące prywatnej emisji 10 mln akcji serii H po 1,5 zł z wyłączeniem prawa poboru. Emisja ta oznaczałaby wzrost liczby akcji o prawie jedną trzecią (teraz kapitał spółki dzieli się na 31,8 mln papierów), a cena byłaby nieco niższa od bieżącej na giełdzie – wczoraj za akcje Gino Rossi płacono po 1,53 zł. Zgody wśród akcjonariuszy jednak nie będzie.
Rubicon: damy więcej
Jak się dowiedzieliśmy, wątpliwości dotyczące ustalenia ceny emisyjnej ma Rubicon Partners NFI, który wczoraj ogłosił, że zgromadził już 5,2 proc. kapitału obuwniczo-odzieżowej grupy. – Nie wiemy, w jaki sposób zarząd skalkulował cenę 1,5 zł za jedną akcję dla emisji prywatnej i jednocześnie cenę 4 zł za jedną akcję dla emisji rocznych obligacji zamiennych (w tym wypadku kapitał spółki ma zostać warunkowo podwyższony o 3,5 mln walorów – red.) – mówi Krzysztof Urbański, partner Rubicon Partners NFI. Jego zdaniem w ten sposób zarząd Gino Rossi działa wbrew interesom akcjonariuszy mniejszościowych.
Urbański oczekuje, że zarząd przedstawi mechanizm uzyskania najlepszej ceny emisyjnej na rynku. – Nie jest to emisja z prawem poboru, a to oznacza, że zarząd, działając w interesie spółki, a nie kilku wybranych akcjonariuszy, powinien sprzedać akcje jak najdrożej. Powinien najpierw sprawdzić, przy jakiej maksymalnej cenie może uplasować całą emisję. Jeżeli zarząd tego nie zapewni, to będziemy głosować przeciwko takiej uchwale – mówi Urbański.
Sam Rubicon Partners jest gotów dać za papiery więcej, niż chce teraz zarząd. – Składamy zarządowi ofertę objęcia wszystkich 10 mln akcji serii H po 1,6 zł – deklaruje Urbański. Zwraca uwagę, że w warunkach oferty nie jest dokładnie określone, do kogo zostanie ona skierowana.
Kapitał pilnie potrzebny
– Cena emisyjna nowych akcji, która pojawiała się w projektach uchwał, jest pochodną tego, co dzieje się na warszawskiej giełdzie. Ostateczne warunki będą jednak oczywiście przedmiotem dyskusji na WZA, gdyż jest to najbardziej odpowiednie gremium, by taką dyskusję prowadzić – zapewnia Jan Pilch, przewodniczący rady nadzorczej Gino Rossi (ma pośrednio 9,1 proc. akcji spółki). Nie chce ujawnić, do kogo ma zostać skierowana emisja. – Będzie to przedmiotem dyskusji?na walnym zgromadzeniu – ucina.