– To nasza największa transakcja zagraniczna i największy rynek w regionie – tak Peter Bosek, CEO Erste Group, największego banku w Austrii, mówił w piątek w Wiedniu, komentując na konferencji podsumowującej I półrocze zakup przez grupę kontrolnego 49-procentowego udziału w Santander Bank Polska (SBP).
Transakcja jest wielka, bo jej wartość to 7 mld euro. A rynek także, bo Polska liczy 38 milionów konsumentów, więcej niż Austria, Czechy, Słowacja i Węgry, czyli cztery inne rynki, na których działa Erste, razem wzięte. I niemal dwa razy tyle, co Rumunia, w której Erste też jest obecne.
Na dodatek Polska rośnie w tempie ponad 3 proc. PKB rocznie, co u nas w kraju może nie wywołuje euforii, ale na Austriakach robi wrażenie, bo ich ojczyzna po dwóch latach recesji wyszła w drugim kwartale na ledwo 0,1-proc. wzrostu PKB.
Na dodatek Santander Bank Polska jest trzecim co do wielkości bankiem w Polsce, po PKO BP i Pekao, któremu depcze po piętach. I – jak podkreśla szef Erste Group – jest największym bankiem prywatnym.
Przejmujemy dobrze działający bank, nie potrzeba tu żadnej restrukturyzacji – taki w skrócie jest przekaz Austriaków, którzy w przeszłości wzięli udział choćby w prywatyzacji banku Ceská Sporitelna, który – jak niemal wszystkie wówczas państwowe banki w tym regionie – wymagał zmian.