Dystrybutorzy bakalii chcą sobie odbić słaby listopad

Końcówka roku może się okazać mniej udana niż rok temu. Wpływ na to mają pogoda i wysokie ceny walut

Aktualizacja: 24.02.2017 01:04 Publikacja: 16.12.2011 00:31

Dystrybutorzy bakalii chcą sobie odbić słaby listopad

Foto: GG Parkiet

Handlujące bakaliami spółki giełdowe liczą, że przed samymi świętami uda im się nadrobić mniejszą sprzedaż w listopadzie, na kiedy przypadał zwykle szczyt sprzedaży ich produktów do sieci handlowych i hurtowni. – Ten rok jest inny niż poprzedni. Sklepy czekają na ostatni moment, by inwestycja w towar w magazynach była optymalna, nawet kosztem mniejszej sprzedaży – mówi Marian Owerko, prezes Bakallandu. Wtóruje mu szefujący Atlancie Dariusz Mazur: – Nasi odbiorcy patrzą na koszty, więc zamawiają po trosze i na bieżąco uzupełniają braki.

Pogoda wpływa na sprzedaż

Ale przesunięcie szczytu sprzedażowego prezesi spółek tłumaczą nie tylko dyscypliną kosztową. – Nasza sprzedaż jest uzależniona od popytu w sklepach. W tym roku sezon zakupowy nie ruszył na dobre w listopadzie, bo ładna pogoda nie nastrajała ludzi do myślenia o świętach. Odłożyli więc zakupy na ostatnią chwilę – tłumaczy Owerko. I choć listopad dla Bakallandu był gorszy niż rok temu, to spółka stara się nadrobić to w grudniu. – Teraz jednego dnia potrafimy sprzedać towar za kilka milionów złotych, a rok temu o tej porze obroty dzienne były dużo niższe – argumentuje Owerko.

Z kolei Helio, tak jak co roku w grudniu, realizuje już dostawy uzupełniające. – Ale wciąż bywają dni, kiedy potrafimy sprzedać tyle, ile podczas całego lipca – podkreśla Leszek Wąsowicz, prezes Helio. Jego zdaniem pogoda wpływa na czas robienia przedświątecznych zakupów, ale nie na ich ilość. – Konsumenci i tak kupią tyle, ile planowali, tylko nieco później – twierdzi Wąsowicz.

Mniejszym optymistą jest szef Atlanty. – Nadchodzący weekend będzie zarazem pierwszym i ostatnim przed świętami. Dlatego nasza sprzedaż może nie wyglądać tak dobrze, jak oczekujemy – stwierdza Mazur.

Wyniki zjedzą koszty

Szef Atlanty już wie, że spółka nie zakończy tego roku dwucyfrowym zyskiem netto, licząc w milionach złotych, jak wcześniej zakładał. – Szacując tegoroczny zarobek, przyjęliśmy ostrożnie, że cena dolara wzrośnie nawet do 3,3 zł (w tej walucie kupowany jest surowiec – red.). Teraz kurs wynosi już 3,5 zł, co znacznie zwiększa nasze koszty – wyjaśnia Mazur. Jaki więc będzie całoroczny?wynik? – Obroty na poziomie ponad 200 mln zł i zysk ok. 8 mln zł nie powinny być zagrożone – odpowiada Mazur.

Bakalland i Helio bez podsumowania grudnia nie chcą szacować półrocznych wyników (ich rok obrotowy trwa od lipca – red.). – Przychodowo będzie lepiej niż rok temu. Nawet jeśli będą większe zyski, to nie należy się spodziewać dużego wzrostu – mówi Wąsowicz.

Zdaniem Adama Kaptura, analityka z DM Millennium, zarobki bakaliowych spółek w ostatnich trzech miesiącach roku będą pod wpływem drogiej waluty, nawet jeżeli część surowców kupiły one wcześniej.

 

[email protected]

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan