- Na początku zamierzamy uruchomić sprzedaż w Belgii. Kolejnym krajem będzie Irlandia, gdzie ruszymy ze sprzedażą jeśli nie w tym, to na początku przyszłego półrocza – mówi Monika Siarkowska z Oponeo.pl. Spółka szykuje się tez do ekspansji poza Unie Europejską. Zamierza uruchomić sklep on-line w Turcji. – Wejście na ten rynek planowaliśmy już jakiś czas temu. Od strony technicznej jesteśmy już na to przygotowani. Mamy zorganizowaną sieć dostawców. Uruchomienie sprzedaży przeciąga się jednak ze względów formalno-prawnych. W tym kraju musimy bowiem zarejestrować oddzielną spółkę, co powinno nastąpić w ciągu najbliższego tygodnia lub dwóch – tłumaczy Siarkowska.
Równolegle trwają przygotowania do stworzenia strony internetowej i zorganizowania sieci dostawców opon za oceanem. Oponeo.pl zamierza bowiem uruchomić sklep w Stanach Zjednoczonych. – Nasz wewnętrzny plan zakłada, że pod koniec roku powinniśmy być gotowi do uruchomienia sprzedaży. Kiedy faktycznie to nastąpi, będzie uzależnione także od względów formalno-prawnych – zaznacza Siarkowska.
Jak Oponeo.pl zamierza rywalizować z dystrybutorami zza oceanu, gdzie rynek handlu w sieci jest znacznie bardziej rozwinięty niż u nas. – Faktycznie konkurencja w Stanach Zjednoczonych jest znacznie większa, ale tylko na poziomie poszczególnych stanów. My chcemy wyróżniać się tym, że swoje produkty będziemy oferować na terenie całego kraju, a być może także w Kanadzie – wyjaśnia Krzysztof Grzegorczyk, odpowiedzialny za projekt amerykański w Oponeo.pl.
Zaznacza, że tamtejsi producenci opon są zainteresowani kolejnym kanałem dystrybucji, jaki chce zaoferować Oponeo.pl. Nie przewiduje też, by spółka musiała przeznaczyć znaczne środki na marketing wśród klientów.