Tak duży wzrost ma być zasługą m.in. konsolidacji wyników przejętego w grudniu ubiegłego roku Tradisu. To właśnie integracja tej grupy, odkupionej za ok. 1,1 mld od Emperii, jest priorytetem dla Eurocashu.
– Integracja idzie zgodnie z planem. Obecnie największy nacisk kładziemy na wyrównanie warunków handlowych i integrację platform logistycznych – mówi Jacek Owczarek z zarządu Eurocashu.
Na razie spółka nie szuka innych firm, które mogłyby zasilić grupę. Tymczasem na sprzedaż jest spory gracz w branży dystrybucji FMCG: upadający Rabat, należący do Bomi. – Nie jesteśmy zainteresowani zakupem Rabatu. Nie składaliśmy oferty i nie zamierzamy tego robić – podkreśla Owczarek.
Akcje Eurocashu już od dłuższego czasu są w trendzie wzrostowym. DM IDMSA w raporcie z 22 lipca wydał dla nich zalecenie „trzymaj". Cenę docelową w perspektywie 12-miesięcznej wyznaczył na 40,5 zł. To nieco powyżej obecnego kursu. Wczoraj po południu wynosił on 39,9 zł. Wskaźnik ceny do zysku dla Eurocashu przekracza 40. Przy szacowanym przez analityków zysku za 2012 r. spada do niespełna 21.