– Będzie dotyczyła naszych planów względem dwóch podmiotów wchodzących obecnie w skład grupy, a także dalszej polityki inwestycyjnej – mówi Adam Buchajski, który przed trzema dniami objął funkcję prezesa holdingu, rezygnując jednocześnie z zasiadania w radzie nadzorczej (jest wiodącym akcjonariuszem Sanwilu Holding posiadającym 26,05 proc. kapitału poprzez zarejestrowany na Cyprze Ipnihome).
Buchajski przyznaje, że w Sanwilu Polska wytwarzającym tkaniny powlekane sytuacja jest słaba, ale stabilna. Spółka działa na progu rentowności, ale nie wymaga dodatkowego finansowania. Znacznie gorzej wygląda sytuacja w Draszbie handlującej butami. – W najbliższym czasie kluczowe będzie otwarcie postępowania układowego – twierdzi prezes. W dalszej kolejności ważne będzie zapewnienie spółce towaru, który powinien zostać dostarczony w odpowiednim czasie. Ograniczone możliwości finansowe powodowały, że Draszba nie miała czym handlować.
Buchajski przyznaje, że w holdingu pozostało tylko kilkaset tysięcy złotych wolnych środków. Nie chce na razie precyzować źródła finansowania ewentualnych inwestycji, a także deklarować wsparcia dla zależnych podmiotów.