– Większością ok. 89 proc. głosów podjęto uchwałę o dokonaniu przerwy w obradach i wznowieniu ich 3 stycznia. Bezpośrednią przyczyną był sposób liczenia głosów. Chodziło o to, że nie dysponowaliśmy elektronicznym systemem liczenia głosów, który część akcjonariuszy uznała za właściwy – mówi Stanisław Bogacki, prezes, współzałożyciel i akcjonariusz Solara.
– Przygotowano tylko ręczny system liczenia głosów w sposób niegwarantujący tajności głosowania. Dlatego ostatecznie przegłosowano odroczenie obrad. Nie zabrakło jednak głosów przeciwko tej decyzji. Uważam, że można było rozwiązać problem zapewnienia tajności jeszcze dzisiaj. Poza tym zarząd powinien być od tej strony znacznie lepiej przygotowany na to NWZA. Od dawna wiadomo było, że zgromadzenie budzi emocje i obecnych będzie więcej niż zwykle akcjonariuszy. Do tego zarząd od siedmiu dni znał ich listę. Niestety wobec takiego rozwoju wydarzeń inwestorzy będą musieli poczekać na decyzje walnego do nowego roku – mówi Piotr Cieślak, wiceprezes SII.
– Do tej pory mieliśmy jedno, mniejsze walne zgromadzenie i dotychczasowy system się sprawdził. Działaliśmy w dobrej wierze – zapewnia Bogacki.