Najpierw inwestycje, potem przejęcia

Krzysztof Wachowski - z wiceprezesem spółki Tarczyński rozmawia Beata Drewnowska.

Aktualizacja: 11.02.2017 02:02 Publikacja: 28.06.2013 06:10

Najpierw inwestycje, potem przejęcia

Foto: Archiwum

Cena emisyjna akcji była o 3 zł niższa od maksymalnego poziomu, dlatego spółka pozyskała z ich sprzedaży nie 60 a  45 mln zł. Czy to stawia pod znakiem zapytania realizację waszych celów inwestycyjnych?

Głównym zamiarem przeprowadzenia emisji było pozyskanie 40 mln zł na rozbudowę zakładu w Ujeźdźcu Małym. Uzyskaliśmy wyższą kwotę ze sprzedaży nowych akcji, więc mamy zagwarantowane środki na realizację naszego strategicznego celu, jakim jest rozbudowa mocy produkcyjnych.  Pozostałe środki przeznaczymy na kapitał obrotowy.

Rozbudowa zakładu ma kosztować w sumie ok. 65 mln zł.  Jak zdobędziecie brakujące 25 mln zł?

Nasz plan finansowania tej inwestycji się nie zmienia. Wcześniej pozyskaliśmy już dotację unijną w wysokości 14,5 mln zł z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Do tego dochodzą środki z emisji akcji. Pozostała kwota potrzebna do realizacji inwestycji pochodzić będzie ze środków własnych. Jesteśmy spółką generująca zyski.  Do tej pory wydaliśmy na rozbudowę zakładu 14,2 mln zł.

Kiedy zakończy się inwestycja i o ile zwiększą się moce produkcyjne zakładu?

Prace budowlane już ruszyły. Spodziewamy się ich zakończenia pod koniec 2014 roku. Nasze moce powinny zwiększyć się o co najmniej 40 proc.

Dlaczego rozbudowa, a nie np. przejęcie istniejącej przetwórni?

Zakład w Ujeźdźcu Małym jest jednym  z najnowocześniejszych zakładów wędliniarskich w Europie i trudno byłoby nam znaleźć zakład spełniający nasze oczekiwania jakościowe, gdyż działamy w segmencie produktów premium. Poza tym budowa zakładu dostosowanego w pełni do naszych potrzeb jest tańsza i mniej skomplikowana niż przejęcie innej, oddalonej przetwórni, którą i tak musielibyśmy zmodernizować i dostosować do naszego modelu produkcji i dystrybucji. Dysponujemy 22 hektarami gruntów, gdzie bez przeszkód możemy zbudować kolejne hale.

Rezygnujecie na razie z przejęć spółek z branży mięsnej?

W najbliższym czasie będziemy koncentrować się na inwestycji. Nie wykluczamy natomiast przejęć w przyszłości. Nie dojdzie do nich jednak z pewnością wcześniej  niż za dwa, trzy lata.

Czy rozważacie budowę silnej grupy w oparciu o fuzję z jakimś porównywalnym do was konkurentem?

Konsolidacja branży mięsnej nie nastąpi w Polsce zbyt szybko. Założyciele firm są bardzo z nimi związani i trudno im zaakceptować zmiany właścicielskie. Stery w nich musi przejąć kolejne pokolenie, aby zmieniło się znacząco podejście do fuzji i przejęć.

Zamierzacie wpłacać dywidendę?

Przez najbliższe dwa lata nie będziemy dzieli się zyskiem, gdyż chcemy przeznaczyć wszystkie środki na rozwój. Dzięki realizacji perspektywicznego programu inwestycyjnego zwiększymy nasze moce produkcyjne, co będzie się przekładać na sprzedaż i zyski i w konsekwencji na wartość naszej spółki dla akcjonariuszy.

Jaki był II kwartał 2013 roku dla Tarczyńskiego?

Był kontynuacją trendów z pierwszych trzech miesięcy 2013 roku. W pierwszym kwartale nasze przychody zwiększyły się o 3 proc., a EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja – red.) o 12 proc.

Jakich wyników spodziewacie się w drugim półroczu?

Początek roku pokazał  pozytywny, wzrostowy trend na rynku. Mamy nadzieje, że sytuacja na rynku nie ulegnie istotnej zmianie i będziemy kontynuować dynamiczny rozwój  w drugim półroczu. Będzie to m.in. efekt umacniania się naszej pozycji w sieciach handlowych. W ostatnim czasie zawarliśmy kontrakty z Lidlem i Żabką. W tym roku udział handlu nowoczesnego w naszych przychodach może sięgnąć 40 proc., wobec 30 proc. w ubiegłym roku.

W strategii, oprócz umocnienia się w sieciach handlowych stawiacie też na rozwój sprzedaży produktów premium. To dobry kierunek w kryzysie?

Polski rynek wędlin zaczyna się rozwarstwiać. Na popularności zyskują produkty tanie, tzw. pierwsze ceny. Z drugiej strony przybywa konsumentów gotowych zapłacić więcej za gwarancję wysokiej  jakości. W latach 2000-2011 nastąpił wzrost o około 48 proc. spożycia wędlin wysokogatunkowych. Oba rodzaje tych produktów zyskują kosztem wędlin ze średniej półki cenowej. Kilka lat temu założyliśmy, że produkty premium  będą stanowić 50 proc. naszych przychodów. Osiągnęliśmy już ten pułap i zamierzamy go nadal sukcesywnie zwiększać. Chcemy, aby spółka Tarczyński kojarzyła się konsumentom z produktami jak najwyższej jakości.

Na ile produkty premium są atrakcyjne także ze względu na marże?

My mamy nowoczesny zakład i zoptymalizowane procesy przetwórcze, posiadamy wiedzę na temat produkcji wysokiej  jakości wyrobów, wiec jesteśmy w stanie wypracować godziwą marżę mimo wysokich kosztów produkcji i dystrybucji Poza tym skala produkcji nie jest bez znaczenia przy rentowności, a my działamy w całym kraju.

Planujecie rozwój eksportu?

Obecnie priorytetowy jest dla nas wciąż rynek krajowy, który ma nadal duży potencjał jeśli chodzi o segment premium.  Eksport stanowi ok. 5 proc. naszych przychodów. W kolejnych latach chcemy jednak zwiększać jego udział. Pracujemy już nad strategią rozwoju na najbliższe pięć lat, której elementem będzie także sprzedaż zagraniczna. Wejście na konkurencyjne rynki Europy Zachodniej wymaga zbudowania dystrybucji. Sam produkt, nawet najlepszy nie wystarczy.

W Polsce na popularności zyskuje mięso drobiowe. Chcecie rozwijać jego ofertę?

Dziś udziały produktów z drobiu, głównie filetów, wynosi w naszych przychodach 20 proc. Możemy je zwiększyć w zależności od tego, jak będą kształtować się trendy konsumencie w Polsce. Mimo wprowadzanych zmian do oferty nadal będziemy się skupiać na naszym podstawowym produkcie premium, czyli kabanosie, który jest naszym znakiem rozpoznawczym.

CV

Krzysztof Wachowski

jest wiceprezesem i dyrektorem finansowym spółki Tarczyński od 2007 roku. Wcześniej pracował, m.in. w firmach Radpol i Impel Security Polska. Ukończył Wydział Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej. Jest także absolwentem Zarządzania Systemami Przemysłowymi na Politechnice Wrocławskiej i Ecole Centrale Paris.

Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy
Handel i konsumpcja
Pepco Group wreszcie zyskuje po wynikach
Handel i konsumpcja
Analitycy: to był dobry kwartał dla LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kernel wygrał w sądzie, ale nie przesądza to o delistingu
Handel i konsumpcja
Answear.com czeka z diagnozą na święta