Globalny rynek odzieżowy wart jest już ok. 1,3 bln dolarów i co roku rośnie o kilka procent. Oczywiście jak w każdym segmencie sprzedaży detalicznej rośnie udział handlu internetowego, który według Fashion and Apparel Industry Report w tym roku wart będzie już 545 mld USD. Ten rynek rozwija się wciąż w tempie dwucyfrowym, jednak dynamika rozwoju słabnie.
To efekt kapryśnych konsumentów, którzy oczywiście ubrania chcą kupować, ale dobrych marek i jak najtaniej. Według wspomnianego raportu roczne tempo wydatków odzieżowych na osobę rośnie bowiem jedynie o kilka, góra 10, dolarów rocznie, co pokazuje, pod jak ogromną presją działają sprzedawcy.
Nowe pomysły
W Polsce ten trend również jest widoczny, choć nie w takim nasileniu. Demolujący amerykański rynek Amazon nie ma rodzimej platformy, do Polski sprzedaje ze sklepu niemieckiego. Ubrania w sieci w Polsce są kupowane coraz częściej, ale dopiero od kilku lat, i rodzime firmy za tymi zmianami nadążają. Jednak muszą teraz trzymać rękę na pulsie. Nowe pomysły Amazona, jak aplikacja, która sama dopasuje ubrania do gustu klienta, zdaniem analityków mogą być dla całej branży odzieżowej wielkim wyzwaniem.
– Konsumenci sukcesywnie pozbywają się obiekcji związanych z dokonywaniem zakupów online – co więcej, najszybciej rośnie segment m-commerce, tj. sprzedaż dokonywana przez urządzenia mobilne. Jest to spowodowane upowszechnieniem urządzeń mobilnych z nielimitowanym dostępem do internetu, coraz szybszym tempem życia oraz wiążącym się z nim trendem convenience – mówi Krzysztof Bajołek, prezes i założyciel Answear.com, spółki z portfela MCI.