Akcje ZM Henryk Kania poniedziałkowy poranek zaczęły od żniżek, z 0,44 zł spadły na 0,38 zł, po czym lekko odbiły i aktualnie wynoszą 0,4 zł za akcję. Daje to spadek o 12,2 proc. tylko w ciągu jednego przedpołudnia. W ciągu ostatniego miesiąca akcje Henryka Kani straciły dwie trzecie swojej wartości. Jeszcze w kwietniu kurs był powyżej 1,1 zł za akcję.
Po serii negatywnych informacji o finansowej kondycji spółki, w maju kurs się załamał. Ostatnie silne spadki trwają od czwartku 30 maja. Spółka opublikowała wtedy raport finansowy za I kwartał, w którym wykazała 9,9 mln zł strat netto, wobec 10,07 mln zł zysku w analogicznym kwartale 2018 r. Przychody ze sprzedaży spadły o blisko 15 proc. do 230,61 mln zł w I kw. 2019 r. wobec 268,73 mln zł rok wcześniej. Ubiegły rok był dla spółki udany, rosły zarówno zyski jak i przychody firmy. ZM Henryk Kania wypracowały 64,4 mln zł jednostkowego zysku netto w 2018 r. wobec 53,22 mln zł zysku rok wcześniej, przychody ze sprzedaży wyniosły 1 142,34 mln zł wobec 1 415,08 mln zł w roku poprzednim.
W czerwcu zbliża się termin wykupu obligacji serii F, których wartość emisji wynosiła 50 mln zł. Spółka chce jednak zmienić termin wykupu tego zobowiązania, i z tego powodu zostaną zorganizowane w Warszawie, zamknięte dla mediów, dwa spotkania akcjonariuszy – zapowiadane na 5 i 12 czerwca. Celem zgromadzenia będzie wyrażenie zgody na zmianę warunków emisji obligacji serii F (KAN0619), zmiana terminu wykupu obligacji i zmiana postanowień dotyczących ich amortyzacji. Dotychczasowa data wykupu przypada 24 czerwca 2019 r., ZM Kania nie poinformowała, jaki proponuje nowy termin wykupu. Dodatkowo, zakłady mają też do zrefinansowania 150 mln zł kredytów bankowych w tym półroczu.
Tymczasem niespłacone długi zakładów wobec różnych partnerów trafiły już na giełdę wierzytelności – prowadzoną przez Kaczmarski Inkasso. Znajdują się tam zobowiązania spółki Henryka Kani warte 2,6 mln zł.