Zakłada on zamknięcie nierentownych sklepów w Polsce oraz zakończenie działalności na rynkach zagranicznych, czyli w Rumunii i na Słowacji. – Łącznie chcemy zamknąć około 80 sklepów TXM w kraju i wszystkie za granicą, by docelowo zejść do około 250 placówek pod koniec tego roku – informuje p.o. prezesa Bogusz Kruszyński.
Na koniec I kwartału 2019 r. łączna liczba placówek TXM wynosiła 375, z czego 44 za granicą. – Większość sklepów powinno się udać stosunkowo szybko zamknąć w ciągu roku, ale część będzie musiała poczekać na wygaśnięcie umów lub ich renegocjację – dodał. Oszczędności mają też przynieść zakładane dostosowanie oferty sprzedawanych produktów, ograniczenie kosztów związanych z logistyką czy zmniejszenie wydatków marketingowych.
Celem spółki na 2020 r. jest powrót do rentowność na poziomie EBITDA. – Zakładamy, że będzie to rok, w którym będą już widoczne efekty restrukturyzacji w wynikach i nastąpi wyraźna poprawa w sprzedaży po wprowadzeniu zmian – uważa Kruszyński.
Spodziewa się, że najpóźniej w lipcu TXM będzie mógł przedstawić listę wierzycieli i wierzytelności. – Zakładając, że dojdzie do porozumienia z bankami finansującymi, będziemy mogli też przedstawić plan restrukturyzacji i propozycje układowe. Liczymy się z tym, że proces głosowania nad układem może potrwać ok. dwóch miesięcy – ocenia Kruszyński Równocześnie wyjaśnia, że zarówno Redan, jak i Concordia (główni akcjonariusze spółki) nie planują ewentualnego dokapitalizowania TXM.
W maju sąd wydał zgodę na otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego dla TXM w formie przyspieszonego postępowania układowego. Od początku tego roku akcje spółki straciły na wartości prawie 60 proc.