Prezesi banków dostali prawie 38 mln złotych

Szef giełdowego banku zarobił w 2009 r. średnio 2,2 mln zł, czyli mniej więcej tyle, ile rok wcześniej. Spora część finansistów odstaje jednak wyraźnie od przeciętnej – głównie w górę.

Publikacja: 06.04.2010 08:11

Jan Krzysztof Bielecki, były już prezes Pekao, otrzymał za ubiegły rok 8,78 mln zł, z czego ponad 7

Jan Krzysztof Bielecki, były już prezes Pekao, otrzymał za ubiegły rok 8,78 mln zł, z czego ponad 7 mln zł stanowiła odprawa.

Foto: GG Parkiet

Najlepiej zarabiającym finansistą w 2009 r. okazał się Jan Krzysztof Bielecki, były już prezes Pekao. Otrzymał 8,78 mln zł, ale z tego aż 7,26 mln zł stanowiła odprawa. Rok wcześniej Bielecki zarobił 2,76 mln zł (wówczas zajął piąte miejsce), z czego 1,7 mln zł to bonus za wyniki w 2007 r. Nagrody za 2008 r. były szef drugiego największego banku w Polsce nie otrzymał. Prawdopodobnie nie dostanie też bonusu za 2009 r., choć jest przewidziany (2,7 mln zł), ale musi go zatwierdzić rada nadzorcza.

[srodtytul]Wysokie podwyżki w Noble[/srodtytul]

Drugie miejsce pod względem wysokości wynagrodzenia zajął Mariusz Grendowicz, prezes BRE Banku. Jego uposażenie wyniosło 4,43 mln zł. Jednak również w jego przypadku na pensję wpłynął czynnik jednorazowy: nagroda za 2008 r., wypłacona w roku ubiegłym, wynosząca 2,4 mln zł. Bez niej wynagrodzenie byłoby zbliżone do tego z 2008 r., gdy sięgnęło 1,87 mln zł (wówczas Grendowicz zajmował dopiero siódme miejsce wśród najlepiej zarabiających bankowców).

Na trzeciej pozycji wśród najlepiej opłacanych prezesów znalazł się Jarosław Augustyniak z Noble Banku (obecnie wiceprezes Getin Noble Banku). Jego pensja wzrosła do 4,09 z 3,46 mln zł w 2008 r. W przypadku Augustyniaka wzrost pensji uzasadnia poprawa wyniku finansowego do 170, ze 156 mln zł. Inaczej niż w przypadku dwóch poprzednich prezesów, których spółki (Pekao i BRE Bank) miały znacznie słabsze osiągnięcia niż w 2008 r.

Należy jednak zauważyć, że w ciągu roku znacznie zwiększyły się wydatki na wynagrodzenia całego zarządu Noble. W 2008 r. wyniosły 4,7 mln zł, a rok później już 12,7 mln zł. Wysokie pensje w ubiegłym roku otrzymali dwaj członkowie zarządu: Krzysztof Spyra i Maurycy Khun. Każdy z nich zarobił 3,93 mln zł i poza wcześniej wymienionymi prezesami byli oni najlepiej zarabiającymi bankowcami w 2009 r.

[srodtytul]Zaległe premie w Millennium [/srodtytul]

Dopiero za trójką zarządzających z obecnego Getin Noble Banku w rankingu plasuje się kolejny prezes: Bogusław Kott z Banku Millennium. W jego przypadku pensja również wzrosła do 3,8 z 2,2 mln zł (a więc aż o niemal 73 proc.). Wzrost wynika jednak z wypłacenia zaległych premii za 2006 i 2007 r. Bank zaznacza, że prezesowi nie były wypłacane bonusy za rok 2008 i ubiegły.

W związku z wypłatą zaległych premii, a także odpraw dla niektórych menedżerów łączne wynagrodzenie zarządu Banku Millennium było najwyższe spośród wszystkich spółek i sięgnęło 21,8 mln zł. Trzeba jednak zauważyć, że również rok wcześniej Millennium było najbardziej hojne dla kierownictwa i wypłaciło łącznie 21,8 mln zł, z czego 11,2 mln zł stanowiła również premia za 2007 r. O ile w 2008 r. całkowite wypłaty dla zarządu stanowiły 5,2 proc. zysku netto Banku Millennium, o tyle w roku ubiegłym była to czternastokrotność czystego zarobku. To skutek drastycznego spadku wyniku do 1,5 z ponad 413 mln zł.

[srodtytul]Mniejsza pensja J. Wancera[/srodtytul]

Ostatnim spośród prezesów zarabiających ponad 3 mln zł był w 2009 r. Sławomir Sikora z Banku Handlowego. Otrzymał 3,64 mln zł, wobec 3,31 mln zł rok wcześniej. Poza tym podobnymi zarobkami mogą się pochwalić niektórzy członkowie zarządów. Na przykład Luigi Lovaglio z Pekao, który zawsze znajdował się w czołówce najlepiej wynagradzanych finansistów, tym razem zarobił 3,51 mln zł.

Na kolejnych miejscach uplasowali się: Brunon Bartkiewicz, szef ING (2,26 mln zł), Józef Wancer z BPH (2,1 mln zł) czy Maciej Bardan kierujący Kredyt Bankiem (2 mln zł).

Józef Wancer był najlepiej wynagradzanym prezesem w 2008 r., kiedy dostał 5,67 mln zł. Pensja za ubiegły rok nie zawiera możliwej premii. Budżet na ten cel wynosi 4,73 mln zł, jednak wypłatę musi zatwierdzić jeszcze rada nadzorcza BPH. W 2008 r. nagroda stanowiła prawie połowę pensji Wancera.

[srodtytul]Zarobki rosną w stosunku do zysku netto[/srodtytul]

„Trzecią ligę” pod względem zarobków (pensje poniżej 2 mln zł) stanowią: Rainer Fuhrman z DZ Banku (1,63 mln zł), Mateusz Morawiecki z BZ WBK (1,53 mln zł), Włodzimierz Kiciński (1,43 mln zł), Alexander Paklons z Fortis Bank Polska (0,95 mln zł) czy Mariusz Klimczak z Banku Ochrony Środowiska (0,89 mln zł). Jak zwykle od stawki odstaje szef największego banku: PKO BP. Z powodu ograniczeń ustawy kominowej Zbigniew Jagiełło mógł zarobić w 2009 r. tylko 0,23 mln zł.

Wynagrodzenia w bankach wciąż są wysokie, a biorąc pod uwagę ubiegłoroczne wyniki finansowe, można powiedzieć, że wzrosły. Stosunek pensji do zysku netto wyniósł 7,2 proc. (z pominięciem Millennium, gdzie wynosił on ponad 1400 proc.). W 2008 r. zarobki bankowców stanowiły 4,5 proc. czystego zarobku wypracowanego przez ich instytucje (tu pominęliśmy BOŚ, gdzie ten stosunek wynosił 1800 proc.). Łącznie na wynagrodzenia dla zarządów banki wydały 144 mln zł, wobec ponad 152 mln zł przeznaczonych na ten cel w 2008 r.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy