Byli prezesi KDPW i MTS-CeTO tworzą nową izbę rozliczeniową

Nowa instytucja ma za zadanie zwiększyć bezpieczeństwo transakcji na rynku międzybankowym

Publikacja: 19.04.2010 08:09

Była prezes Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych Elżbieta Pustoła i były szef MTS-CeTO Janusz C

Była prezes Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych Elżbieta Pustoła i były szef MTS-CeTO Janusz Czarzasty pomagają bankom w tworzeniu izby rozliczeniowej dla sektora.

Foto: GG Parkiet, Małgorzata Pstrągowska MP Małgorzata Pstrągowska

Od kilku tygodni dilerzy i przedstawiciele departamentów skarbu 12 banków rozmawiają o utworzeniu izby, która rozliczać ma transakcje na rynku pochodnych na waluty i stopy procentowe. Chodzi o tzw. swapy, powszechnie wykorzystywane m.in. w celu zabezpieczenia portfeli przed zmieniającymi się warunkami rynkowymi. Prace toczą się pod patronatem Związku Banków Polskich.

[srodtytul]Na początek powstają założenia[/srodtytul]

Do opracowania koncepcji nowej izby (nazwanej roboczo Zintegrowanym System Zabezpieczeń) ZBP zaangażował osoby znane z rynku kapitałowego – byłą prezes Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych Elżbietę Pustołę, a także byłych szefów MTS-CeTO (obecnie BondSpot) – Janusza Czarzastego i Piotra Wiśniewskiego.

– Obecnie pracujemy nad założeniami, jak izba ma funkcjonować, i modelem wyceny ryzyka. Kolejnym etapem projektu jest opracowanie studium opłacalności. Izba będzie prawdopodobnie spółką prawa handlowego, z bankami jako akcjonariuszami – mówi „Parkietowi” Elżbieta Pustoła.

[srodtytul]Pojawi się szansa na mniejsze spready[/srodtytul]

Z inicjatywą budowy nowej instytucji wyszły same banki (m.in. BPH i Bank Gospodarstwa Krajowego). Dilerzy liczą, że dzięki izbie handel swapami będzie bezpieczniejszy. Banki spodziewają się także, że mniejsze będą wymogi kapitałowe wynikające z ekspozycji na ryzyko. Klienci izby liczyć mogą ponadto na to, że uda się uniknąć ryzyka niewypłacalności partnera transakcji.

Oprócz tego nowa instytucja pozwoli na tzw. netting, czyli bilansowanie zobowiązań kilkunastu instytucji jednocześnie. To ograniczy liczbę potrzebnych transakcji, aby umożliwić rozliczenia, a jednocześnie pozwoli na mniejsze zaangażowanie gotówki.

– Świadomość ryzyka na rynku międzybankowym istniała, banki szacowały jego poziom. Niemniej jednak bazowano w dużej mierze na wzajemnym zaufaniu, podbudowanym badaniem wiarygodności finansowej partnera i na limitach zaangażowania, co wobec ostatniego kryzysu okazało się zawodnym podejściem. Izba rozwiązuje problem ryzyka kontrpartnera, oferując standardowe rozwiązania typowe dotąd dla rynków regulowanych – mówi Elżbieta Pustoła.

– Nowa instytucja zminimalizuje ilość pracy związanej z legalizacją limitów i umów. W efekcie banki mogą zwiększyć swoją aktywność, co z kolei pociągnie za sobą zwiększenie płynności i zawężenie spreadów. Wówczas klienci liczyć mogą na mniejsze koszty po ich stronie – mówi Maciej Słomka, dyrektor biura tradingu w Banku Pekao.

[srodtytul]Ogromna skala obrotów[/srodtytul]

Nowa izba może być szczególnie przydatna w przyszłości. Unia Europejska pracuje nad rozwiązaniami, które wprowadzą obowiązek rozliczeń niezorganizowanego rynku pochodnych właśnie za pośrednictwem tych instytucji.

Izby clearingowe pozwalają bowiem w przypadku niewypłacalności banku zminimalizować jej skutki (transakcje są zamykane przy użyciu pieniędzy z depozytów zabezpieczających i funduszy gwarancyjnych wpłacanych przez uczestników, w ostateczności z kapitałów izb).

Twórcy polskiej izby nie chcą deklarować, jakie fundusze będą potrzebne, aby zabezpieczać polskie transakcje. Wszystko wskazuje, że muszą być spore. Z danych NBP wynika, że średnia miesięcznego obrotu swapami na stopę procentową sięga 60 mld zł (w przypadku FRA – pochodnych na stopę procentową) i 20 mld zł (IRS – kontraktów na płatności odsetkowe). Z kolei obroty na rynku walutowym opiewają na około 100 mld zł (rynek spot) i 770 mld zł (rynek terminowy – FX-swap).

[srodtytul]W czołówce Europy[/srodtytul]

Inicjatywa ZBP okazać się może jedną z pierwszych na europejskim rynku. Obecnie transakcje między bankami na większą skalę rozlicza tylko kilka podmiotów – SwapClear, spółka zależna londyńskiej izby LCH. Clearnet oraz Ice Clear Europe, specjalizujący się w CDS (credit default swaps – instrumenty, które wyceniają ryzyko niewypłacalności emitentów). Ekspansję w Europie, za pośrednictwem spółki CME Clearing Europe, szykuje giełda w Chicago.

Twórcy polskiej izby nie wykluczają, że negocjować będą zakup technologii pozwalającą na szacowanie ryzyka właśnie od LCH. Clearnet, rozważają jednak także tworzenie własnych algorytmów od podstaw.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy