Santander Asset Management Holding przejmie 100 proc. udziałów w firmach inwestycyjnych należących do lokalnych banków, w których Santander jest głównym akcjonariuszem. Mowa o instytucjach działających w Polsce, Hiszpanii, Portugalii, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Luksemburgu, Brazylii, Meksyku, Argentynie, Chile i Portoryko.
Połowa udziałów w tak powstałej spółce zostanie sprzedana General Atlantic i Warburg Pincus. Właściciele holdingu będą działali na zasadach joint venture. Umowę dystrybucyjną podpisali na 10 lat.
Na potrzeby transakcji globalny biznes inwestycyjny Santandera został wyceniony na ponad 2 mld euro. Santander liczy na to, że dzięki współpracy z funduszami w ciągu pięciu lat podwoi zarządzane aktywa. Ich wartość wynosi teraz 152 mld euro.
W tym samym czasie Santander ma również nadzieje na podwojenie zysku netto z zarządzania aktywami dzięki doświadczeniu nowych partnerów na rynku amerykańskim (USA) oraz w segmencie klientów instytucjonalnych, gdzie widzi spory potencjał wzrostowy. Szacowany zysk Santander Asset Management na koniec tego roku to 155 mln euro.
Zastrzyk kapitału od funduszy private equity umożliwi Banco Santander nie tylko zintegrowanie, ale i rozwinięcie działalności zarządzania aktywami. Hiszpanie zamierzają już wkrótce na tym polu konkurować z globalnymi potentatami w dziedzinie inwestycji. Ma w tym pomóc rozbudowana sieć dystrybucji, do której zostaną włączone banki należące do Santandera, ale działające pod lokalnymi markami, innymi niż Banco Santander. W Polsce to BZ WBK i na razie jeszcze Kredyt Bank (ta druga marka już wkrótce zniknie z rynku).