Jedna z najgłośniejszych transakcji na rynku funduszy inwestycyjnych ostatnich dwóch lat – przejęcie BPH TFI przez Investors Holding – spaliła na panewce. Nie zgodziła się na nią Komisja Nadzoru Finansowego. Sprzeciw nadzoru ma jednak dalej idące konsekwencje niż samo przekreślenie planów akwizycyjnych Investors Holdingu.
Chętnych nie brak
Bank BPH nie sprzedał za ponad 170 mln zł swojej firmy zarządzającej funduszami. Chętnych na nią było sporo – w początkowym procesie sprzedaży do rozmów zaproszonych zostało kilkanaście TFI. Część z nich jest wciąż zainteresowana przejęciem, wynika z naszych informacji. Co na to BPH? – BPH TFI, tak jak do tej pory, działa w strukturach grupy Banku BPH – to lapidarny komentarz biura prasowego banku. Skoro chętnych nie brakuje, niewykluczone jednak, że TFI wkrótce znów trafi pod młotek.
Rozwój organiczny
Decyzja KNF zmieniła sytuację jednej z firm zaangażowanych w proces. Investors Holding kontroluje 100 proc. kapitału zakładowego Investors TFI oraz 60 proc. Domu Inwestycyjnego Investors. Przejęcie BPH TFI przez Holding miało się wiązać z objęciem większościowych udziałów w Holdingu przez trzecią firmę – Abris Capital Partners, która na skutek podwyższenia kapitału zakładowego Investors Holdingu oraz wykupieniu jednego z akcjonariuszy miała się stać większościowym udziałowcem holdingu.
– Pojawienie się Abris Capital w akcjonariacie Investors Holding było uzależnione od zgody KNF na przejęcie BPH TFI. W obecnej sytuacji skład udziałowców Investors Holding nie zmieni się – mówi Grzegorz Dróżdż, rzecznik Holdingu.
Pojawienie się Abrisa w akcjonariacie Holdingu miało nie tylko umożliwić spółce przejęcie BPH TFI, ale również zapewnić finansowanie kolejnych takich transakcji w przyszłości. „Abris uwierzył w naszą strategię rozwoju, prawdopodobnie spodobało mu się również to, że podobną operację zakończyliśmy wcześniej sukcesem. Zapewnił nas też, że oprócz transakcji przejęcia BPH TFI jest gotów sfinansować kolejne takie operacje" – powiedział Jakub Bartkiewicz, wiceprezes Holdingu w wywiadzie dla „Parkietu", opublikowanym w lipcu.