- Objęcie przez Citibank pakietu akcji Banku Handlowego posiadanego dotychczas przez PZU nie jest jednoznacznie pozytywne ani negatywne dla samego Banku Handlowego. Praktycznie przekreśla to jednak możliwości fuzji Handlowego z BRE, a to jest smutne, ponieważ fuzja ta miała sens - powiedział Parkietowi autor wielu raportów nt. BH, Paul Tucker z Merrill Lynch.- Miała ona szansę stać się przykładem bardzo pożądanej w polskiej bankowości konsolidacji, w wyniku której mogła powstać polska grupa bankowa o bardzo silnej pozycji na rynku obsługi podmiotów gospodarczych. Działając wspólnie mogłyby one obniżać koszty i umacniać swoją konkurencyjność - dodał.Z drugiej strony, również partnerstwo Citibanku i Handlowego ma dla każdego z nich strategiczne znaczenie, zwłaszcza że Citigroup wnosi do tego mariażu wielkie kapitały (suma bilansowa Citigroup Inc. wynosiła w ub.r. 689,6 miliardów dolarów) a Bank Handlowy - doskonałe kontakty wśród polskich klientów korporacyjnych. Mając takie zaplecze, będzie on mógł udzielać kredytów nawet największym polskim spółkom, takim jak np. Telekomunikacja Polska SA lub PKN.- Najwięcej traci na tym partnerstwie zapewne BRE i stojący za nim Commerzbank, jako że nie tylko ich plany zostały pokrzyżowane, ale na dodatek wyrasta im bardzo silna konkurencja na rynku korporacyjnym - stwierdził P. Tucker.
MARIUSZ KUKLIŃSKI
(Londyn)