Oszczędności pilnie poszukiwane
Eksperci firmy doradczej KBC szukają oszczędności w PKN. W ciągu trzech lat mają zredukować koszty przerobu baryłki ropy o 50 centów.
KBC jest międzynarodową firmą doradczą zajmującą się redukowaniem kosztów w firmach petrochemicznych. PKN podpisał z nią umowę w październiku ub.r. Prezes PKN Andrzej Modrzejewski spodziewa się, że działania KBC spowodują spadek kosztów przerobu baryłki ropy o 50 centów.Specjaliści z KBC, którzy przystąpili już do pracy, dokonają najpierw wstępnego audytu, sprawdzą tzw. ścieżki przepływu materiałów i produktów. Działania te mają spowodować wzrost wydajności i zwiększenie produkcji. Kolejną sprawą, której przyjrzy się KBC, będzie polityka remontowa. Oszczędności w tej dziedzinie można uzyskać dzięki weryfikacji listy koniecznych remontów instalacji oraz skróceniu okresu przestojów. Innym polem potencjalnych oszczędności jest planowanie produkcji. Przed przystąpieniem do wdrażania zmian, KBC - poza analizą - dokona testów i symulacji.Wprawdzie KBC ma trzy lata na osiągnięcie swoich zamierzeń, jednak pierwszych oszczędności można się spodziewać już w tym roku. PKN nie chce ujawnić wynagrodzenia dla KBC, ale wiadomo, że jest ono uzależnione od efektów. Jak wskazują dotychczasowe doświadczenia, KBC potrafi przeciętnie zredukować koszty przerobu baryłki ropy o 90 centów. Jednak koszty w rafineriach w Ameryce Północnej zmniejszyła o 96 centów na baryłce, w Azji o 99 centów, na Bliskim Wschodzie o 120 centów, a w Europie Wschodniej aż o 125 centów.W 1999 r. PKN przerobił nieco ponad 12 mln ton ropy, czyli około 75,5 mln baryłek. Gdyby KBC udało się zredukować koszty w takim stopniu, jak oczekuje zarząd spółki, to oszczędności nawet przy zeszłorocznym poziomie produkcji wyniosłyby około 160 mln zł. PKN ujawnił niedawno szczegóły programu, w ramach którego spółka planuje 500 mln zł oszczędności w ciągu trzech lat. 60% z tej sumy jest związane z logistyką i handlem hurtowym paliwami (m.in. efekt fuzji z CPN). Redukcja kosztów przerobu ropy ma stanowić 25% całkowitych oszczędności.Zdaniem analityków, wczorajszy maksymalny wzrost notowań PKN na fixingu może być reakcją rynku na wyniki finansowe. Przed ich ogłoszeniem oczekiwania analitykow były rozbieżne. Rzeczywiste wyniki spółki okazały się bliższe bardziej optymistycznym prognozom.W lutowym raporcie analitycy RZB podtrzymali neutralną rekomendację dla PKN, wyceniając akcję spółki na 24,3 zł. Według RZB, oczekiwana liberalizacja rynku paliwowego i zwiększona konkurencja ze strony zagranicznych rafinerii (zwłaszcza niemieckiego Schwedt i słowackiego Slovnaftu) zaszkodzi wynikom finansowym spółki. Negatywny wpływ uwolnienia rynku będzie zapewne znacznie mniejszy niż wcześniej sądzono, m.in. z powodu redukcji kosztów. Z kolei londyński Flemings radzi kupować akcje PKN do 25,3 zł.
GRZEGORZ BRYCKI