Gigantyczne obroty akcjami małych spółek

WIG20 był wczoraj blisko ustanowienia historycznego rekordu. Nie to jednak rozpalało emocje inwestorów. Od kilku dni trwa gorączkowy handel akcjami mniejszych firm. Obroty w niektórych przypadkach wynoszą nawet po kilkadziesiąt milionów złotych

Aktualizacja: 22.02.2017 21:14 Publikacja: 05.04.2007 07:26

Wczoraj uwaga inwestorów koncentrowała się głównie na papierach KGHM. Ostatnia zwyżka notowań miedzi wpłynęła na znaczną poprawę postrzegania tej firmy. Wczoraj jej akcje zyskały przeszło 3 proc., a od połowy marca ponad 16 proc. Obroty znacznie przekroczyły 130 mln zł. Pod względem intensywności handlu niewiele ustępował Masters. Właściciela zmieniły papiery za ponad 120 mln zł. W przypadku Fon było blisko 60 mln zł.

Ponadprzeciętną aktywnością wykazywali się również inwestorzy handlujący walorami Cersanitu, Stomilu Sanok, czy Mieszka. Do tego grona można też dołączyć NG2, czy Puławy, ale tutaj wysokie obroty były wynikiem prawdopodobnie umówionej wymiany dużych pakietów akcji.

Podobna sytuacja występowała również na poprzednich sesjach. Wzmożone obroty notowaliśmy walorami takich firm, jak Elstar, Advadis, Getin, Duda, TUP, Zachodni NFI, Drozapol, Mostostal Export, Polcolorit, PC Guard, czy Polnord.

Część z tych spółek jest postrzegana jako typowo spekulacyjne, natomiast inne jako firmy o mocnych fundamentach. Równocześnie w wielu przypadkach duże wartościowo obroty wynikają z gwałtownej zwyżki kursów, ale zdarza się, że wzmożona wymiana akcji następuje przy relatywnie niewielkiej zmianie notowań.

Dla spółek wchodzących w skład indeksu małych firm sWIG80 na każdej z pięciu ostatnich sesji przekraczały 400 mln zł. W poprzednim tygodniu średnie obroty sięgały 339 mln zł, dwa tygodnie temu 308 mln zł, a w tygodniu zakończonym 9 marca jedynie 106 mln zł. Pojawienie się tak dużych obrotów skłania do zastanowienia nad dwoma rzeczami. Zdecydowanie odbiegająca od przeciętnych poziomów wartość obrotów może stać się ważnym sygnałem dotyczącym przyszłej koniunktury. Duże obroty po okresie silnego wzrostu to znak, że inwestorzy zaczynają realizować zyski.

Jednocześnie w ostatnich tygodniach bardzo szybko rośnie liczba zawieranych transakcji na sesję. W przypadku sWIG80 w dwóch poprzednich tygodniach było ich po ok. 25 tys. na sesję, podczas gdy w pierwszym pełnym tygodniu marca jedynie 11 tys. Podobne zmiany dotyczące wielkości obrotów notujemy w przypadku firm średnich składających się na mWIG40.

Tak duże ożywienie handlu akcjami niewielkich przedsiębiorstw skłania również do zastanowienia nad kondycją całego rynku. Historia pokazuje, że w końcowych fazach trendu rosnącego często dochodzi do spekulacji na dużą skalę walorami firm pozostawiających wiele do życzenia pod względem kondycji fundamentalnej. Mówimy wtedy o hossie śmieciowej.

Sądzać po tym, jak rozgrzany w ostatnich dniach jest nasz rynek, jak gwałtownie zmieniają się kursy, jak coraz bardziej wygórowane stają się wyceny mniejszych firm (wskaźnik cena/zysk dla sWIG80 to ponad 38) są podstawy do obaw, że wkroczyliśmy właśnie w taką fazę. To potęguje ryzyko inwestowania na parkiecie w obecnej sytuacji.

Komentarze

Marcin Szortyka

analityk UniCredit CA IB Polska

Duża aktywność inwestorów detalicznych może zwiastować korektę notowań

W ciągu ostatnich dwóch tygodni obserwujemy na warszawskim parkiecie bardzo wysokie obroty w segmencie małych i średnich spółek. Wynika to przede wszystkim ze zwiększonej aktywności inwestorów indywidualnych. Sytuację, w której obroty na giełdzie są wyraźnie wyższe niż przeciętnie w przeszłości, należy traktować jako ostrzeżenie. Duża aktywność inwestorów wskazuje bowiem na to, w jakiej fazie obecnie znajduje się rynek.

Podobną sytuację mieliśmy na warszawskim parkiecie dokładnie rok temu. Wysokie obroty w kwietniu

2006 roku w sektorze małych i średnich spółek stały się zapowiedzią istotnej korekty zniżkowej w kolejnym miesiącu. Dlatego przez analogię do tej sytuacji zalecałbym również teraz ostrożność.

Andrzej Powierża

dyrektor dziaŁu analiz DM PKO BP

Inwestorzy detaliczni są podatni na modę

Wysokie obroty w sektorze małych i średnich spółek niekoniecznie muszą wskazywać na pojawienie się na giełdzie jakiejś ogólnej tendencji. Od czasu do czasu przychodzi moda na niektóre spółki, co owocuje wzmożoną aktywnością inwestorów w handlu ich walorami. Te spółki po jakimś czasie stają się mniej popularne i obroty ich akcjami spadają. Wtedy zainteresowanie inwestorów zaczyna się skupiać na papierach innych firm.

Dlatego obroty znacznie odbiegające w górę od historycznych średnich tłumaczyłbym właśnie jako

chwilowy przejaw zwiększonej popularności niektórych małych i średnich spółek, a nie wynik ogólnego

zjawiska.

Krzysztof Stępień

PARKIET

Kusząca perspektywa szybkich zysków

Szaleńcza spekulacja akcjami małych firm jest odbiciem uaktywnienia się w ostatnim czasie przede

wszystkim inwestorów indywidualnych. Z danych giełdy wynika, że udział transakcji poniżej 1 tys. euro

w obrotach walorami z sWIG80 wynosi w ostatnich tygodniach 14-16 proc. Natomiast w grupie spółek

z mWIG40 jest to 6,5-8 proc. Natomiast jeśli chodzi o handel walorami z WIG20, najmniejsze transakcje

odpowiadają jedynie za mniej niż 1,5 proc. obrotów. Z tych statystyk dobrze widać, że hossa "maluchów"

to zasługa indywidualnych graczy.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy