Zarząd Orlenu nie planuje wypłaty dywidendy z zeszłorocznego zysku - wynika z projektów uchwał na zwyczajne walne zgromadzenie, które zaplanowano na 30 maja.

Zysk płockiej spółki w 2006 r. sięgnął prawie 2,2 mld zł. Zarząd proponuje, aby gros, bo prawie 2,195 mld zł, przeznaczyć na kapitał zapasowy. Reszta, czyli 5 mln zł, zasiliłaby Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych. Projekty uchwał nie są zaskoczeniem dla rynku. Już trzy miesiące temu prezes Orlenu Piotr Kownacki mówił, że ze względu na koszty poniesione przez koncern na zakup litewskiej rafinerii Możejki, zarząd zastanawia się, czy zarekomendować wypłatę dywidendy. Firmie zależy na tym, żeby - mimo wzrostu zadłużenia - utrzymać dotychczasowe ratingi wiarygodności kredytowej. Piotr Kownacki dodał jednocześnie, że przedsiębiorstwo nie zamierza zmieniać swojej polityki dywidendowej.

Także minister skarbu Wojciech Jasiński deklarował, że jego resort dopuszcza możliwość niewypłacania dywidendy przez Orlen (MSP razem z Naftą Polską ma ponad 27 proc. akcji koncernu). - Na kurs Orlenu negatywnie mogłaby wpłynąć decyzja akcjonariuszy o wypłacie dywidendy - komentuje Ludomir Zalewski, analityk z Domu Maklerskiego PKO BP.

Tymczasem, jak podała agencja Reuters, litewska prokuratura może postawić byłemu szefowi Możejek Paulowi N. Englishowi i jego zastępcy Bartonowi Lee Luckowi zarzut zaniedbania obowiązków, czego efektem miał być ubiegłoroczny pożar w rafinerii.