Szef Polimeksu obiecuje poprawę rentowności

Na razie zysk netto budowlanej grupy rośnie znacznie wolniej niż jej sprzedaż. To się zmieni - zapewnia prezes Polimeksu

Aktualizacja: 26.02.2017 15:57 Publikacja: 06.08.2008 08:43

Przychody Polimeksu-Mostostalu, który już zajmuje pozycję lidera wśród krajowych grup budowlanych pod względem osiąganej sprzedaży, w dalszym ciągu rosną w szybkim tempie. W I półroczu powiększyły się o 34 proc. i przekroczyły 2 mld zł. O 41 proc. wzrósł natomiast wynik operacyjny, który po sześciu miesiącach 2008 roku przekroczył 114,2 mln zł, a marża operacyjna wzrosła do 5,6 proc. (z 5,3 proc. w I półroczu 2007 roku i 4,4 proc. w całym ubiegłym roku).

Znacznie wolniej niż sprzedaż wzrósł jednak zysk netto wypracowany przez budowlaną grupę. Zarobek przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł w I półroczu bieżącego roku niespełna 57,7 mln zł i był tylko o 7,8 proc. wyższy niż rok wcześniej. Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu-Mostostalu, wskazuje trzy główne powody spadku marży netto (wyniosła 2,8 proc. w porównaniu z 3 proc. w I półroczu 2007 roku). Pierwszym jest znaczny udział kontraktów konsorcjalnych realizowanych przez giełdową firmę (Polimex, jako lider konsorcjum, może uwzględnić w sprawozdaniu łączne wpływy z danej umowy, ale zyski tylko w proporcji na niego przypadającej). Drugi powód to rosnące koszty obsługi zadłużenia. Trzeci - to konieczność zawiązania rezerw. Czego dotyczyły? - Chodzi o niektóre projekty w sektorze energetycznym. Miały jednak charakter incydentalny - twierdzi prezes Jaskóła.

Energomontaż-Północ

nie zawiódł

Ze spółek zależnych Polimeksu pozytywnie wyróżnił się w II kwartale Energomontaż-Północ, który opublikował swoje wyniki już w poniedziałek. Po 6 miesiącach tego roku może pochwalić się ponad 5,82 mln zł zysku netto (rok wcześniej wyniósł w tym czasie 1,67 mln zł) przy przychodach sięgających 146,9 mln zł (+8,9 proc.). Kilkakrotny wzrost zarobku przy umiarkowanym wzroście sprzedaży zaowocował zwyżką rentowności netto do 3,95 proc., z 1,2 proc. w I półroczu 2007 roku. - Jestem przekonany, że drugie półrocze 2008 roku będzie jeszcze lepsze od pierwszego - zapowiada Włodzimierz Dyrka, prezes Energomontażu.

Prezes: w naszym zasięgu

nawet 5 proc. marży netto

Również prezes Polimeksu z optymizmem patrzy w przyszłość. Twierdzi, że realnym celem jest osiągnięcie w tym roku 3-proc. rentowności netto. Zakładając, że sprzedaż grupy w 2008 roku wyniesie co najmniej 4 mld zł (zdaniem prezesa, w II półroczu na pewno nie będzie niższa niż w pierwszym), zarobek netto powinien przekroczyć 120 mln zł (w 2007 roku wyniósł 100,1 mln zł). Ambicje zarządu niewątpliwie są jednak większe. W uchwalonym niedawno programie motywacyjnym przyjęto bowiem m. in., że zarobek netto grupy w latach 2009-2011 będzie rósł o co najmniej 15 proc. (przy czym maksymalna liczba akcji motywacyjnych zostanie wydana wówczas, gdy wzrosty wyniosą co najmniej 21 proc.). Bazą odniesienia dla pierwszego roku obowiązywania programu będą wyniki 2007 roku powiększone aż o 35 proc.

Konrad Jaskóła twierdzi, że w ciągu dwóch najbliższych lat rentowność netto grupy Polimeksu może wzrosnąć do 4, a nawet 5 proc. W jaki sposób zamierza to osiągnąć? - Dzięki pełnemu portfelowi zamówień, którego wartość sięga już 5,85 mld zł, możemy selektywnie podchodzić do kolejnych przetargów, "zbierając" z rynku zlecenia o wyższej rentowności - wskazuje prezes. Przypomina też, że w II połowie 2009 roku uruchomiona zostanie wysokomarżowa produkcja w rozbudowywanych zakładach w Siedlcach. - Roczne przychody z nowego zakładu szacujemy na 500-600 mln zł - informuje.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego