Prokurator odmówił MSP

Wbrew oczekiwaniom ministra skarbu, do postępowania upadłościowego Elektrimu nie dołączy prokurator

Aktualizacja: 26.02.2017 14:50 Publikacja: 21.08.2008 06:01

Prokurator Generalny nie znalazł podstaw do zgłoszenia udziału prokuratora w postępowaniu upadłościowym Elektrimu - poinformowała "Parkiet" Ewa Piotrowska, rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego.

Wszystko wskazuje więc na to, że minister skarbu państwa (SP), który zwrócił się z wnioskiem do ministra sprawiedliwości o udział prokuratora, został odprawiony z kwitkiem.

Jak informowaliśmy, minister skarbu Aleksander Grad pisał do ministra sprawiedliwości, że jest niezadowolony z pracy zarządcy Elektrimu Józefa Syski. Samo MSP tylko raz potwierdziło istnienie takiej korespondencji (ustami rzecznika) oraz że dotyczyła ona wierzytelności zgłoszonych przez SP.

Minister Grad mógł się niepokoić, bo na liście wierzytelności złożonej w sądzie przez zarządcę Elektrimu nie było zgłoszenia SP związanego z umową prywatyzacyjną Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (na ponad 1 mld zł). Zarządca odmówił też uznania innej wierzytelności SP (ok. 0,5 mld zł).

Chodziło o bezpieczeństwo

energetyczne kraju?

Prokurator Generalny odmówił ministrowi Gradowi, nie zgadzając się z "zastrzeżeniami co do profesjonalizmu i rzetelności działań podejmowanych przez zarządcę masy upadłości ustanowionego przez sąd dla kontrolowania działań upadłego". Zdaniem prokuratora sposób uregulowania roli sądu i zarządcy masy upadłości w przepisach prawa upadłościowego "zbędnym czyni udział w postępowaniu prokuratora". Jak pisała Piotrowska, interesy wierzycieli w toku postępowania upadłościowego są należycie zabezpieczone. Co ciekawe, dodała ona, że SP występujący w roli wierzyciela dysponuje instrumentami prawnymi skutecznymi do... "przeciwdziałania ewentualnemu zagrożeniu energetycznemu kraju".

To zdanie wskazuje, że głównym motywem działań MSP jest problem właścicielski w Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Zarządca Elektrimu wytoczył SP proces w związku z tym, że resort nie chce sprzedać spółce 50-proc. pakietu akcji ZE PAK, do czego zobowiązał się w umowie prywatyzacyjnej.

MSP: nie ma zobowiązania

wobec Elektrimu

W odpowiedzi MSP stwierdziło, że nie jest zobowiązane do sprzedaży na rzecz Elektrimu akcji ZE PAK. - Takie zobowiązanie nie wynika bowiem z zawartej z Elektrimem umowy prywatyzacyjnej, późniejszego aneksu oraz innych porozumień zawartych pomiędzy stronami. Skarb Państwa stoi na stanowisku, że z obowiązujących przepisów prawa wynika wręcz niedopuszczalność zaciągnięcia takiego zobowiązania bez uprzedniej zgody Rady Ministrów - poinformował Piotr Koszewski z biura komunikacji społecznej Ministerstwa Skarbu Państwa.

MSP podkreśliło, że musi wziąć pod uwagę zbiorowy interes obywateli oraz względy bezpieczeństwa energetycznego kraju. "(...) podstawową przesłanką musi być ocena wiarygodności finansowej inwestora oraz jego postrzeganie na rynku finansowym i kapitałowym" - brzmiała odpowiedź MSP. Skarb obawiał się, że Elektrim nie będzie w stanie zapłacić za akcje ZE PAK i stwierdził, że nie zna jego długoterminowych planów wobec inwestycji w sektorze energetycznym.

"Dopóki nie zostaną stworzone warunki do zbudowania przez właścicieli Elektrimu długookresowej strategii inwestycji energetycznych, należy ostrożnie podchodzić do obecnych intencji zarządcy Elektrimu" - napisało MSP.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy