Prokurator Generalny nie znalazł podstaw do zgłoszenia udziału prokuratora w postępowaniu upadłościowym Elektrimu - poinformowała "Parkiet" Ewa Piotrowska, rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego.
Wszystko wskazuje więc na to, że minister skarbu państwa (SP), który zwrócił się z wnioskiem do ministra sprawiedliwości o udział prokuratora, został odprawiony z kwitkiem.
Jak informowaliśmy, minister skarbu Aleksander Grad pisał do ministra sprawiedliwości, że jest niezadowolony z pracy zarządcy Elektrimu Józefa Syski. Samo MSP tylko raz potwierdziło istnienie takiej korespondencji (ustami rzecznika) oraz że dotyczyła ona wierzytelności zgłoszonych przez SP.
Minister Grad mógł się niepokoić, bo na liście wierzytelności złożonej w sądzie przez zarządcę Elektrimu nie było zgłoszenia SP związanego z umową prywatyzacyjną Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (na ponad 1 mld zł). Zarządca odmówił też uznania innej wierzytelności SP (ok. 0,5 mld zł).
Chodziło o bezpieczeństwo