Tylko 149 zł za rok czytania.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Elektrotim pracuje nad nową strategią
Elektroinstalacyjna grupa nie chce brać udziału w walce cenowej, skupiając się na utrzymaniu marż.
Maciej Posadzy, prezes Elektrotimu.
Zarząd Elektrotimu wypatruje ożywienia w inwestycjach, którego spodziewa się w 2025 r. – Przygotowujemy się do odbicia koniunktury, co powinno przełożyć się na wzrost liczby przetargów. W tej chwili największymi wyzwaniami są trudności w pozyskiwaniu wykwalifikowanej kadry oraz oczekiwana kumulacja kontraktów w drugim półroczu 2025 r. i kolejnych latach – wyjaśnia Maciej Posadzy, prezes Elektrotimu.
Mimo wymagającego otoczenia grupa coraz lepiej sobie radzi z pozyskiwaniem nowych zleceń. Na koniec kwietnia br. miała rekordowy portfel zamówień, który wyniósł 748 mln zł, z czego 507 mln zł przypada na bieżący rok, a pozostałe 241 mln zł na lata 2026–2027. Tylko w okresie od stycznia do kwietnia br. spółka zakontraktowała nowe umowy o łącznej wartości 287 mln zł. Dodatkowe 70 mln zł przypada na kontrakty, w których oferta spółki została wybrana jako najkorzystniejsza. – Wchodzimy w 2025 r. z bardzo dobrą dynamiką i historycznie rekordowym portfelem zleceń. Pomimo naturalnych wahań związanych z etapami realizacji projektów, sezonowości, trudnego otoczenia rynkowego oraz wzrostu przychodów o blisko 47 proc., utrzymaliśmy rentowność operacyjną na bardzo dobrym poziomie – ocenia prezes.
