Po publikacji wyników finansowych za II kwartał kilkanaście spółek giełdowych dokonało korekty przychodów i zysków na 2008 r. W większości zarządy obniżały swoje wcześniejsze prognozy. Najbardziej zyski netto, bo aż o 60 proc., musieli skorygować szefowie Koelnera i Seco/Warwick. O kilkadziesiąt procent gorsze wyniki pokażą też KPPD-Szczecinek, Gant Development, Triton Development, J.W. Construction i Elektrotim. Wśród przyczyn wymieniano głównie umacniającego się złotego, spadek popytu na oferowane przez firmy produkty, pogorszenie się koniunktury na rynku mieszkaniowym oraz wzrost konkurencji, który powodował obniżki uzyskiwanych marż.
Słabe euro i dolar
Wysoki kurs złotego względem głównych walut stosowanych w rozliczeniach na rynkach zagranicznych był jedną z podstawowych przyczyn korygowania w dół wyników finansowych m.in. przez Kęty, Koelnera, Kolastynę, KPPD Szczecinek i Seco/Warwick.
- Z jednej strony silny złoty obniżył o kilkanaście milionów złotych wartość naszych przychodów. Z drugiej - ponieśliśmy koszty finansowe związane ze zmianami kursów walut (chodzi m.in. o spadek wartości pożyczek, które Koelner udzielił brytyjskiej spółce zależnej - przyp. red.) - mówi Radosław Koelner, prezes firmy produkującej mocowania budowlane.
- Jesteśmy 100-procentowym eksporterem, dlatego tak bardzo jesteśmy uzależnieni od kursu walutowego. Obecnie zakładamy kurs euro na poziomie 3,35 zł, a dolara: 2,12 zł. To ostrożne założenia. Dla przykładu, gdyby w drugim półroczu euro kosztowało 3,2 zł, a dolar 2 zł, to nasz wynik netto obniżyłby się o kolejne 3 mln zł - mówi Andrzej Zawistowski, wiceprezes Seko/Warwick.