Silny złoty zmusza spółki do obniżania prognoz finansowych

Coraz więcej giełdowych firm obniża prognozy przychodów i zysków na ten rok. Główne powody to: niskie kursy walut obcych, malejący popyt i spadające marże

Aktualizacja: 26.02.2017 14:49 Publikacja: 22.08.2008 06:14

Po publikacji wyników finansowych za II kwartał kilkanaście spółek giełdowych dokonało korekty przychodów i zysków na 2008 r. W większości zarządy obniżały swoje wcześniejsze prognozy. Najbardziej zyski netto, bo aż o 60 proc., musieli skorygować szefowie Koelnera i Seco/Warwick. O kilkadziesiąt procent gorsze wyniki pokażą też KPPD-Szczecinek, Gant Development, Triton Development, J.W. Construction i Elektrotim. Wśród przyczyn wymieniano głównie umacniającego się złotego, spadek popytu na oferowane przez firmy produkty, pogorszenie się koniunktury na rynku mieszkaniowym oraz wzrost konkurencji, który powodował obniżki uzyskiwanych marż.

Słabe euro i dolar

Wysoki kurs złotego względem głównych walut stosowanych w rozliczeniach na rynkach zagranicznych był jedną z podstawowych przyczyn korygowania w dół wyników finansowych m.in. przez Kęty, Koelnera, Kolastynę, KPPD Szczecinek i Seco/Warwick.

- Z jednej strony silny złoty obniżył o kilkanaście milionów złotych wartość naszych przychodów. Z drugiej - ponieśliśmy koszty finansowe związane ze zmianami kursów walut (chodzi m.in. o spadek wartości pożyczek, które Koelner udzielił brytyjskiej spółce zależnej - przyp. red.) - mówi Radosław Koelner, prezes firmy produkującej mocowania budowlane.

- Jesteśmy 100-procentowym eksporterem, dlatego tak bardzo jesteśmy uzależnieni od kursu walutowego. Obecnie zakładamy kurs euro na poziomie 3,35 zł, a dolara: 2,12 zł. To ostrożne założenia. Dla przykładu, gdyby w drugim półroczu euro kosztowało 3,2 zł, a dolar 2 zł, to nasz wynik netto obniżyłby się o kolejne 3 mln zł - mówi Andrzej Zawistowski, wiceprezes Seko/Warwick.

Analitycy oczekują, że w następnych miesiącach sytuacja na rynku walutowym poprawi się. - Sądzę, że w drugim półroczu kurs złotego względem euro i dolara osłabi się, co powinno pozytywnie wpłynąć na kondycję spółek, których wyniki są uzależnione do cen walut obcych. Przemawiają za tym już czynniki fundamentalne, ale dużo w tej materii będzie jednak zależało od kursu euro/dolar - mówi Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski.

Mniejszy popyt

Zarządy obniżające prognozy wyników finansowych na ten rok narzekały też na spadający popyt na oferowane przez nie produkty. Powodów do zadowolenia nie mieli zwłaszcza deweloperzy. Szefowie Gant Development, Triton Development czy J.W. Construction mówią wprost o spadku sprzedaży mieszkań. Mówią też o opóźnieniach przy wydawaniu decyzji administracyjnych. Pogorszenie sytuacji w budownictwie to jedne z głównych powodów gorszych wyników TIM-u oraz Koelnera. Na mniejszy portfel uzyskiwanych zamówień narzeka zarząd Elektrotimu, spółki wykonującej sieci elektroenergetyczne. Zbyt optymistyczne okazały się również prognozy zarządów KPPD Szczecinek w zakresie zapotrzebowania odbiorców na wyroby drzewne, Kęt na wyroby aluminiowe i Kolastyny na wyroby kosmetyczne.

W niektórych branżach spółki napotykają większą konkurencję niż w poprzednich okresach. Zarząd TIM-u mówi wręcz o wojnie cenowej między dystrybutorami wyrobów elektrotechnicznych. To w sposób oczywisty wpływa na spadek marż, a w konsekwencji na osiągane zyski. O spadku marż mówią też menedżerowie Elektrotimu i Arcusa, dostawcy zintegrowanych systemów zarządzania dokumentem i korespondencją masową.

Wzrosty dzięki przejęciom

Nieliczne grono firm podniosło prognozy finansowe na ten rok. Główną przyczyną takich ruchów były dokonane akwizycje i włączenie wyników przejmowanych firm do skonsolidowanych raportów. Zetkama, producent armatury przemysłowej i odlewów żeliwnych, przejął Śrubenę Unia i wydzierżawił od syndyka Metalpol, CEDC konsolidowało wyniki ze sprzedaży alkoholi przez spółki zależne w Rosji, z kolei Arteria świadcząca usługi outsourcingu i wsparcia sprzedaży przejęła Polymusa. Action i Zakłady Azotowe Puławy dokonały korekty prognoz w górę, gdy już w zasadzie znały wstępne wyniki roku obrotowego 2007/2008. W pierwszej firmiTo nie koniec zmian

Sporo spółek odkłada decyzję korekty prognoz na ostatnie miesiące roku. Naliczyliśmy blisko 10 firm, których zarządy zapowiadały taką możliwość. Z tego na obniżenie założeń finansowych mogą zdecydować się m.in. dwa przedsiębiorstwa.

Wśród nich jest KGHM Polska Miedź. Zarząd nie mówił wprost o tym, że tegoroczna prognoza zostanie obniżona. Prezes Mirosław Krutin wspominał jednak, że nie patrzy z optymizmem na drugie półrocze. Zarząd obniżył także o 9 proc. swoje założenia dotyczące ceny miedzi w złotych w drugim półroczu. Z naszych nieoficjalnych informacji z kolei wynika, że na ostatnim posiedzeniu rada nadzorcza KGHM nie przyjęła propozycji zarządu w sprawie korekty budżetu w dół, oceniając je jako zbyt pesymistyczne. Oprócz taniejącej miedzi i aprecjacji złotego KGHM nie sprzyjają także rosnące koszty i ubożejące złoża.

W drugiej połowie września prognozę może skorygować Selena - holding firm zajmujących się produkcją i dystrybucją chemii budowlanej. Tak wynika z komentarza do wyników grupy za II kwartał. Zarząd powołuje się w nim na realizację prognozy po dwóch kwartałach (zysk netto wyniósł wtedy 3,3 mln zł, wobec prognozowanego 42,9 mln zł), umacnianie się złotego i spowolnienie koniunktury gospodarczej w kraju.

Sporo wyników pójdzie w górę

Po licznych obniżkach tegorocznych prognoz po II kwartale wiele firm może jednak pozytywnie zaskoczyć w kolejnych miesiącach. O podwyższeniu planów finansowych w III i IV kwartale wspominały zarządy siedmiu spółek - m.in. kierownictwo TVN.

Decyzji w tej sprawie należy spodziewać się jesienią. We wrześniu w górę pójdzie także prognoza Zakładów Azotowych Tarnów. Zapowiedział to niedawno prezes Jerzy Marciniak. Po I półroczu Tarnów zrealizował 54,7 proc. prognozy zysku netto (nadwyżka wyniosła prawie 5 mln zł).

Po III kwartale prognozy mogą także podnieść spółka budowlana PBG i Hydrobudowa Polska. Takiego ruchu nie wykluczają także zarządy Trakcji Polskiej oraz Zelmera. W zeszłym roku rzeszowski producent sprzętu podniósł prognozę dopiero w połowie grudnia. Podstawy do podniesienia prognozy ma także firma informatyczna Qumak-Sekom. Prawdopodobnie zrobi to we wrześniu.

Michał Sztabler

Analityk DM PKO BP

Giełdowi deweloperzy muszą obniżać prognozy wyników finansowych na ten rok ze względu na spadającą sprzedaż mieszkań. Potencjalni kupcy wstrzymują się z podejmowaniem decyzji, gdyż oczekują na spadek cen. Dodatkowo banki stosują dziś większe restrykcje przy udzielaniu kredytów niż jeszcze kilka miesięcy temu. Do tego dochodzą rosnące ceny gruntów i koszty budowy, co powoduje, że uzyskiwane przez deweloperów marże maleją. Ponadto coraz większą konkurencję dla oferty giełdowych spółek stanowią mieszkania, które sprzedawane są przez inwestorów, którzy jakiś czas temu kupili je w celach inwestycyjnych i teraz chcą realizować zyski lub tylko zbyć je przed oczekiwanym spadkiem cen. Gorsza koniunktura na rynku mieszkaniowym powoduje również, że przynajmniej częściowo pogorszeniu ulegają wyniki firm świadczących usługi lub dostarczających produkty na rzecz budownictwa mieszkaniowego.

Piotr Cieślak

wiceprezes stowarzyszenia inwestorów indywidualnych

Drugie półrocze powinno być dla spółek giełdowych trudniejsze

od pierwszego, szczególnie dla tych mniejszych, które są bardziej

wrażliwe na zmiany koniunkturalne. Na dalsze pogorszenie

ich wyników finansowych mogą wskazywać chociażby obserwowane

pod koniec II kwartału tendencje dotyczące produkcji przemysłowej,

a także wciąż wysoki kurs złotego. Warto podkreślić, że nastroje wśród eksporterów nie są zbyt dobre, a obecne osłabienie złotego nie jest

jeszcze na tyle duże, aby mogło diametralnie wpłynąć na poprawę

kondycji tych firm. Problemem dla polskich spółek nadal może być utrzymująca się presja płacowa. Myślę jednak, że pod koniec roku presja na podwyżki płac ulegnie osłabieniu. Liczę również, że na koniec roku słabszy niż obecnie będzie polski złoty, co przyczyni się do stabilizacji sytuacji eksporterów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy