Jaki deficyt obrotów bieżących?

Dziś poznamy dane o deficycie na rachunku obrotów bieżących w I kwartale 2011 r., jak też zweryfikowane dane za poprzednie lata. Weryfikacja oznacza wzrost deficytu

Aktualizacja: 25.02.2017 14:07 Publikacja: 29.06.2011 02:31

Jaki deficyt obrotów bieżących?

Foto: GG Parkiet

Narodowy Bank Polski ogłosi dziś wielkość deficytu na rachunku obrotów bieżących w pierwszym kwartale tego roku. Rynek spodziewa się, że sięgnął on 3,9 mld euro, co oznaczałoby spadek w porównaniu z ostatnim kwartałem 2010 roku o 1,4 mld euro. Pesymiści sądzą jednak, że wynik mógł być wyższy i sięgnąć 4,5 mld euro.

[srodtytul]Rewizja poprzednich danych[/srodtytul]

Dla rynku szczególnie interesująca może się jednak okazać rewizja deficytów za poprzednie lata. Od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej w maju 2004 roku zaczęły się pojawiać różnice w danych dotyczących bilansu płatniczego podawanych przez nasz bank centralny i niemiecki Bundesbank. Wynikały one z faktu, że po otwarciu granic część importu i eksportu przestała być rejestrowana, ale była uwzględniana w innych statystykach. NBP?niezmiennie tłumaczył, że różnice to wynik transakcji finansowych, a nie obrotu handlowego. Niemcy twierdzili co innego, kwestionując nasze dane na temat deficytu obrotów bieżących i sugerując, że jest on znacznie wyższy. W zeszłym roku mógł sięgnąć, ich zdaniem, nawet 7,6 proc. PKB. Nasz bank ogłosił, że w 2010 roku deficyt wyniósł 3,4 proc. PKB. Ale zgodnie z wyliczeniami banku saldo błędów i opuszczeń, do którego zaliczono różnice w rachunkach, sięgnęło w ubiegłym roku 13,2 mld euro.

[srodtytul]Podobne kłopoty mają inni [/srodtytul]

Po tym, jak Czesi zrewidowali swoje rachunki, my także postanowiliśmy to zrobić. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ostatecznie NBP podnosi deficyt za ubiegły rok o 2 punkty procentowe do 5,4 proc. PKB.

Rynek spodziewa się jednak niższego wzrostu. Z ankiety Reutera wynika, że planowana rewizja oznaczać będzie zwiększenie deficytu na rachunku obrotów bieżących za 2010 rok do 4,7 procent PKB. Zrewidowane dane o bilansie płatniczym zostaną opublikowane dziś o godz. 14 wraz z danymi za pierwszy kwartał.

– Bank centralny wyjaśniał, że różnice w rachunkach wynikają przede wszystkim ze wzmożonego importu aut używanych po otwarciu granic – mówi Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku. – Sądzę, że część z nich zostanie zapisana w rachunkach kapitałowych. Mimo to ekonomista się spodziewa, że po rewizji deficyt będzie sięgać 5,9 proc. PKB.

– Nie jest to najlepszy moment na ogłaszanie tego typu rewizji – dodaje Pytlarczyk. – Już w przeddzień publikacji obserwujemy osłabianie się złotego, za euro płacimy już ponad 4 zł. Tuż po ogłoszeniu nowych wyników nasza waluta może osłabić się jeszcze bardziej.

[srodtytul]Ostrzegawcze 5 proc. PKB[/srodtytul]

Nie wszyscy ekonomiści uważają jednak, że będzie aż tak źle, ponieważ oceniają, że rewizja jest uwzględniona przez część inwestorów. Jednocześnie przypominają, że 5 procent deficytu na rachunku bieżącym to poziom uznawany przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy za ostrzegawczy.

Michał Dybuła, główny ekonomista BNP Paribas, uważa, że to najwyższy czas na rewizję rachunków. – Inwestorzy doskonale zdawali sobie sprawę z różnic – wyjaśnia ekonomista. – Niektórzy z nich zaliczali całość kwoty figurującej w rubryce saldo błędów i opuszczeń do deficytu, co pogarszało nasz wizerunek w ich oczach.

Dybuła uważa natomiast, że rewizja nie powinna spowodować zmian, jeśli chodzi o relację zadłużenia do PKB, ponieważ bez zmian powinien pozostać PKB (wyższy import zostanie bowiem zniwelowany przez wyższą konsumpcję).

[[email protected]][email protected][/mail]

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego