PMI – koniunktura w największych gospodarkach słabnie coraz szybciej

Kłopoty Stanów Zjednoczonych i części krajów strefy euro z niebezpiecznie rosnącym zadłużeniem to tylko część dolegliwości, które nękają rynki akcji w ostatnich miesiącach. Kwestią o znacznie większym ciężarze gatunkowym są oznaki słabnięcia wzrostu gospodarczego na całym świecie, bo to właśnie ten czynnik bezpośrednio przełoży się na wyniki finansowe spółek giełdowych.

Aktualizacja: 26.02.2017 18:21 Publikacja: 02.08.2011 01:59

PMI – koniunktura w największych gospodarkach słabnie coraz szybciej

Foto: GG Parkiet

 

Dowodzi tego wczorajsza seria publikacji wskaźników aktywności w przemyśle. Indeksy PMI dla strefy euro (w tym dla ważnych dla polskich eksporterów Niemiec) i Chin, jak i amerykański ISM, zgodnie ustanowiły w lipcu nowe tegoroczne minima. Co prawda w Polsce wskaźnik PMI zaskoczył i mocno poszedł w górę, ale jeden miesiąc poprawy nie zmienia jeszcze faktu, że wcześniej od  początku roku indeks znajdował się w trendzie spadkowym.

Ewentualne pogłębienie tych negatywnych tendencji w kolejnych miesiącach groziłoby poważnymi tarapatami na rynkach akcji. Zachodnie indeksy giełdowe od wiosny tkwią w trendach bocznych, co można odczytywać jako oznakę niezdecydowania po okresie szybkiego wzrostu. Gdyby z gospodarek napłynęły kolejne niekorzystne sygnały, rynki mogłyby zostać wytrącone z tego stanu równowagi. Pod znakiem zapytania stanąłby obstawiany przez wielu analityków scenariusz zakładający, że będziemy mieli do czynienia z powtórką sprzed roku, kiedy to po słabym pierwszym półroczu druga połowa roku była znacznie łaskawsza dla inwestorów. Już teraz widać, że drugie półrocze tym razem będzie znacznie słabsze dla gospodarek.

O ile na Zachodzie widać na razie tylko niezdecydowanie, to na GPW sytuacja już teraz wygląda znacznie gorzej, zwłaszcza jeśli chodzi o liczne grono małych spółek, które są najbardziej wrażliwe na stan gospodarki. Kojarzony z nimi wskaźnik sWIG80 jest nieopodal ponad 12-miesięcznych minimów.

Słabnący wzrost gospodarczy na świecie dodatkowo jeszcze bardziej może zaostrzyć problemy z wypłacalnością zadłużonych krajów.

USA

Ekonomiści podejrzewali, że odczyt wskaźnika ISM Manufacturing (amerykański odpowiednik PMI) będzie słabszy niż miesiąc wcześniej, ale mało kto się spodziewał, że będzie aż tak kiepski. Indeks runął z 55,3 do 50,9 pkt (ekonomiści ankietowani przez agencję Reuters spodziewali się średnio 54,9 pkt), co świadczy o coraz głębszej zadyszce przemysłu USA. W ciągu zaledwie trzech miesięcy wskaźnik z poziomów bardzo wysokich (powyżej  60?pkt), świadczących wręcz o przegrzewaniu się koniunktury, gwałtownie spadł w pobliże 50 pkt, co oznacza, że znalazł się o krok od recesji. To daje sporo do myślenia szefowi Fedu Benowi Bernanke.

Strefa euro

Wskaźnik dla przemysłu eurolandu zniżkował o 1,6 pkt (przyczyną jest spadek zamówień, który nie dotknął jedynie Holandii). Nie byłoby to powodem do zmartwienia, gdyby chodziło o pojedynczą zniżkę w trendzie wzrostowym. Niestety sytuacja wygląda dużo niekorzystniej. PMI ma za sobą już trzy miesiące ruchu w dół. Na dodatek – mówiąc językiem analizy technicznej – indeks przebił dołek z września 2010 r. i znalazł się najniżej od jesieni 2009?r., a to już każe mówić o tendencji spadkowej. Co gorsza, już tylko 0,4 pkt brakuje mu do granicznego poziomu 50 pkt, który oddziela rozwój od recesji w przemyśle.

Niemcy

Nasz główny partner handlowy wciąż cieszy się mocniejszą kondycją niż wiele innych krajów europejskich. Niemiecki PMI jest o 1,6 pkt wyższy od wartości indeksu dla całej strefy euro. Niestety i tutaj widać coraz bardziej niepokojące objawy. Wskaźnik w porównaniu z czerwcem spadł aż o 2,6 pkt (do 52 pkt). Podobnie jak w przypadku całego eurolandu doszło do pogłębienia minimum z  września 2010 r. Przyczyną jest spadek liczby nowych zamówień (po raz pierwszy od czerwca 2009 r.) oraz najszybsze od ponad dwóch lat kurczenie się eksportu. Brakuje już wsparcia dla niemieckich eksporterów w postaci tak słabego jak rok temu euro.

Chiny

Wskaźnik dla sektora wytwórczego drugiej największej gospodarki świata spadł z 50,1 do 49,3 pkt (w wersji obliczanej przez Markit i HSBC). Oznacza to, że znalazł się poniżej granicy  50?pkt oddzielającej pomyślną koniunkturę od regresu. Ekonomiści wskazują na efekty uboczne zaostrzania polityki pieniężnej (chiński bank walczy z wysoką inflacją) i słabnący popyt na świecie. Co ciekawe, do identycznego wydarzenia doszło dokładnie rok temu. Wówczas jednak w kolejnych miesiącach PMI mocno się odbił w górę, co odsunęło w czasie obawy przed nagłym spowolnieniem. Czy i tym razem dojdzie do takiego optymistycznego finału? T.H.

Polska – wzrost, ale...

PMI dla polskiego przemysłu w lipcu nieoczekiwanie podskoczył do  52,9 pkt, co tłumaczy się wzrostem liczby nowych zamówień. Nie jest to jednak zasługa popytu zagranicznych odbiorców, subindeks nowych zamówień eksportowych bowiem już drugi miesiąc z rzędu jest poniżej granicy 50 pkt. Z jednej strony skok PMI o 1,7 pkt jest największy od  11?miesięcy. Z drugiej, jak przyznaje Murat Ulgen, główny ekonomista HSBC ds. Europy Środkowo-Wschodniej i Afryki Subsaharyjskiej, „przedwcześnie jest, żeby uznać, że wzrost uległ ożywieniu, biorąc pod uwagę dane tylko za jeden miesiąc".

O przełomie trudno też mówić, jeśli pod uwagę weźmiemy dane przeliczone za pomocą trzymiesięcznej średniej kroczącej. Wygładzony w ten sposób wskaźnik nadal jest w tendencji spadkowej, która rozpoczęła się jeszcze na początku roku. Średni PMI z trzech kolejnych miesięcy wynosi 52,2 pkt i jest najniżej od wiosny 2010 r. Kiedy poprzednio taki wygładzony PMI spadł do podobnego co obecnie poziomu (w październiku 2007 r. – znalazł się wtedy najniżej od prawie dwóch lat), był to ostatni dzwonek przed nadejściem bessy. Z kolei na przełomie lat 2004/2005 spowolnienie gospodarcze okazało się jednak łagodne.

Co to jest PMI

PMI (Purchasing Managers Index) to w dosłownym tłumaczeniu wskaźnik menedżerów logistyki. Indeks (publikowany przez firmę Markit Economics, w Polsce we współpracy z HSBC) powstaje na bazie ankiet wśród kadry kierowniczej wybranych przedsiębiorstw przemysłowych (w Polsce jest ich ponad 200). Pytania w ankiecie dotyczą nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, prędkości dostaw i wielkości zapasów. Podobna jest konstrukcja amerykańskiego wskaźnika ISM Manufacturing.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy