Część akcji poniżej dołków z 2009 r.

O ile WIG20 dopiero wczoraj powiększył skalę przeceny względem szczytu hossy powyżej 20 proc., to na tzw. szerokim rynku sytuacja wygląda znacznie gorzej. Gromadzący głównie małe firmy sWIG80 od tegorocznego maksimum oddalił się już o 32 proc.

Aktualizacja: 26.02.2017 17:36 Publikacja: 10.08.2011 03:17

Część akcji poniżej dołków z 2009 r.

Foto: GG Parkiet

Tylko wczoraj indeks spadł o 5,3 proc. i przebił kolejny okrągły poziom – 9 tys. pkt. Tak nisko wskaźnik „maluchów" był poprzednio w maju 2009 roku.

Chociaż nawet mocno poturbowany sWIG80 jest ciągle niemal 3 tys. pkt powyżej dna bessy z lutego 2009 roku, a w gronie firm z WIG20 kurs tylko jednej (PBG) jest poniżej poziomów z tamtego okresu, to na szerokim rynku takich przypadków jest już kilkadziesiąt. Niektóre z tych firm są nawet notowane najniżej w całej giełdowej historii. W ich przypadku rozważania nad tym, czy na GPW zapanowała już bessa, są mało istotne, bo inwestorzy i tak od dłuższego czasu notują kilkudziesięcioprocentowe straty.

Błędem byłoby sądzić, że w tej grupie są jedynie walory spółek o niewielkiej kapitalizacji, cechujące się niską płynnością obrotu, których kursy są podatne nawet na niewielkie ruchy kapitału. W oczy rzuca się przede wszystkim pokaźna reprezentacja przedsiębiorstw budowlanych. Hydrobudowa, Mostostal Warszawa, Mostostal Zabrze, Polimex, Trakcja – to tylko przykłady firm z tej branży, dla których dołki poprzedniej bessy okazały się zbyt słabą barierą przed dalszą przeceną akcji. To samo dotyczy również wskaźnika WIG-Budownictwo, który na razie jako jedyny z giełdowych indeksów branżowych pogłębił minima sprzed 2,5 roku. Na jego wykresie odbicie w górę rozpoczęte w lutym 2009 r. wygląda teraz jedynie jako korekta bessy, która wystartowała jeszcze w połowie 2007 roku.

Obok reprezentantów sektora budowlanego na liście firm notujących co najmniej kilkuletnie minima znalazły się też choćby: Cersanit (jeszcze niedawno notowania przekraczały 10 zł, teraz są poniżej 5 zł, czyli poziomu z jesieni 2003 roku), Stalexport (kurs najniżej w historii), Bioton.

Niestety, trudno jednocześnie znaleźć firmy, o których można by w pełni uzasadniony sposób powiedzieć, że opierają się tendencji spadkowej na całym rynku. Jedynym wyjątkiem od reguły, na jaki natrafiliśmy, jest Octava NFI. Kurs poprawiał w ostatnich dniach rekordy hossy za sprawą sprzedaży wartego ponad 400 mln zł centrum handlowego i wiadomości, że wpływy z transakcji mają być przeznaczone na skup akcji.

Inne walory, które nie poddały się ostatniej panice, trudno uznać za ostatni bastion hossy, skoro ich odporność wynika z tego, że już wcześniej zostały mocno przecenione (kurs Interbudu jest ponad 40 proc. poniżej poziomu z końca 2010 roku). Z kolei te papiery, które od kwietnia są jeszcze na plusie, na ogół nie ustrzegły się przed załamaniem w ostatnich dniach. Dobrym przykładem jest Krezus, którego notowania są co prawda 22 proc. na plusie od kwietnia, ale jednocześnie od początku sierpnia osunęły się o 23 proc.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy