Fed poprawił nastroje na Wall Street

Indeks S&P 500 odbił się o blisko 5 proc. Spadkową passę przerwał też europejski Stoxx 600. Przyczyniła się do tego m.in. decyzja Fedu, aby wesprzeć gospodarkę

Aktualizacja: 26.02.2017 17:36 Publikacja: 10.08.2011 03:58

Fed poprawił nastroje na Wall Street

Foto: GG Parkiet

Amerykański indeks S&P 500, który w poniedziałek stracił prawie 7 proc., najwięcej od grudnia 2008 r.,  wczoraj odbił się o niemal 4,8 proc. Ale do ostatniej chwili na Wall Street trwała przepychanka a losy sesji były niepewne. Podobnie było na innych giełdach.

Inwestorzy przez cały dzień czekali na wynik posiedzenia Rezerwy Federalnej (patrz niżej), zakładając się, czy i jak zareaguje ona na słabnięcie amerykańskiej gospodarki. Niemal rok temu to właśnie ogłoszenie drugiej rundy ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE) przerwało korektę na giełdach.

Tym razem Fed nie zdecydował się na wznowienie tego programu, więc pierwszą reakcją na jego komunikat było rozczarowanie. Tuż po nim indeks S&P 500, tracił już 1,6 proc., choć wcześniej zyskiwał nawet 2,5 proc. Ale kolejna runda QE nie została wykluczona, a Fed jednak udzielił gospodarce wsparcia, choć innymi metodami.

– Fed ewidendnie ustawił się w takiej pozycji, aby mieć możliwość podjęcia zdecydowanego działania, gdy będzie to potrzebne. To można oceniać pozytywnie. Inwestorzy zdali więc sobie sprawę, że przecena akcji z ostatnich dni była przesadna – komentował Bruce McCain, główny strateg inwestycyjny w oddziale bankowości prywatnej KeyCorp.

Gospodarka już w recesji?

Fala spekulacji, że Fed podejmie działania stymulacyjne, tylko nieznacznie pomogła warszawskim indeksom. WIG20 na zamknięciu sesji był 3,2 proc. niżej niż w poniedziałek. Ale na większości giełd Starego Kontynentu akcje drożały. Paneuropejski indeks Stoxx 600 zyskał 1,4 proc., przerywając siedmiodniową spadkową passę. W trakcie sesji tracił jednak nawet 5 proc. W tym czasie spadek ogólnoświatowego indeksu MSCI ACWI wobec majowego szczytu przekroczył 20 proc., co uważa się za początek bessy.

Nerwowość inwestorów, tak jak w poprzednich dniach, była efektem ich zaniepokojenia słabnięciem głównych gospodarek. – Załamanie na rynkach akcji nie ma nic wspólnego z obniżką ratingu USA, zresztą pierwszą z wielu. Po prostu światowa gospodarka osuwa się ponownie w recesję, a być może już w niej jest – napisał w nocie do klientów Societe Generale strateg inwestycyjny banku Albert Edwards. Wczoraj rozczarowujące dane napływały m.in. z Niemiec i Wielkiej Brytanii (więcej na str. 6). – Nie możemy po kilku dniach niepokoju na rynkach oświadczyć, że wkraczamy w recesję. Nasze prognozy ekonomiczne są lepsze niż wielu innych aktorów na rynkach finansowych – zapewniła w oświadczeniu Komisja Europejska.

Działania na rzecz uspokojenia rynków kontynuował wczoraj także Europejski Bank Centralny, który w poniedziałek rozpoczął skup na rynku wtórnym obligacji Włoch i Hiszpanii, aby ograniczyć ich rentowność i zahamować spiralę narastania długu publicznego tych państw. Zarówno hiszpańskie, jak i włoskie 10-latki wczoraj wyraźnie drożały. Ekonomiści nadal wątpią jednak w długoterminową skuteczność tego programu.

Kolejne rekordy franka i złota

Komunikat Fedu tylko nieznacznie ograniczył popyt inwestorów na aktywa, uważane za bezpieczną przystań. Wczoraj drożały m.in. amerykańskie obligacje, które pomimo obniżki ratingu Waszyngtonu przez agencję S&P nie straciły tego statusu. Rentowność (porusza się odwrotnie do cen) 10-latek spadła wczoraj do najniższego od stycznia 2009 r. poziomu 2,26 proc., a w trakcie sesji otarła się o 2 proc. Amerykański Departament Skarbu przeprowadził też wyjątkowo udaną aukcję papierów trzyletnich. Popyt na nie przekroczył podaż o 330 proc., a ich rentowność wyniosła 0,5 proc., najmniej od co najmniej 30 lat. Po posiedzeniu Fedu stopniały nieco zwyżki złota. Za uncję kruszcu wieczorem płacono około 1740 USD, o 1 proc. więcej, niż w poniedziałek. W trakcie sesji kosztowała rekordowe 1780 USD. Nowe rekordy padły na rynku walutowym. Za franka płacono wczoraj nawet 4,07 zł lub 1,40 USD – w obu przypadkach najwięcej w historii. – Ci inwestorzy, którzy sądzili, że Fed zastosuje jakąś magiczną sztuczkę, aby pobudzić koniunkturę, mogli się poczuć rozczarowani – tłumaczył Jeffrey Sica, dyrektor inwestycyjny SICA Wealth Management.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy