Anomalia na rynku międzybankowym

Oprocentowanie krótkoterminowych pożyczek we frankach jest od kilku dni ujemne. To zjawisko korzystne dla zadłużonych w tej walucie Polaków

Aktualizacja: 26.02.2017 16:35 Publikacja: 25.08.2011 01:44

Anomalia na rynku międzybankowym

Foto: GG Parkiet

Decyzja Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB) z początku sierpnia, aby sprowadzić główną stopę procentową (Libor 3M CHF) możliwie blisko zera, przynosi namacalne skutki. Stopa ta, wyrażająca oprocentowanie trzymiesięcznych pożyczek na rynku międzybankowym, wynosiła wczoraj niespełna 0,007 proc. w porównaniu z ponad 0,17 proc. na początku miesiąca. Niektóre inne stopy, m.in. rentowność krótkoterminowych obligacji skarbowych, spadły poniżej zera. Wczoraj, drugi dzień z rzędu, ujemne było oprocentowanie jedno- i dwumiesięcznych pożyczek międzybankowych (odpowiednio Libor 1M CHF i Libor 2M CHF).

Kosztowna gotówka

Ujemne stopy Libor oznaczają w praktyce, że banki płacą za możliwość pożyczenia komuś kapitału. To przede wszystkim efekt działań SNB, który od kilku tygodni skupuje od banków komercyjnych bony pieniężne, aby zwiększyć płynność na rynku franka. A banki mogą utrzymywać jedynie określony zapas gotówki, resztę muszą odprowadzić. Jeżeli nie przyjmuje jej bank centralny, są zatem skłonne zapłacić, aby się jej pozbyć – i przekazują ją innym bankom.

– Działania SNB zwiększyły płynność w sektorze bankowym. W krótkim terminie trudno ją z zyskiem ulokować, zwłaszcza tym instytucjom, które nie mają bezpośredniego dostępu do depozytów w SNB. A ponieważ trzymanie gotówki wiąże się z kosztami administracyjnymi, jedne banki mogą pobierać od innych opłaty za to, że coś z tą gotówką zrobią – tłumaczy „Parkietowi" Fabian Heller, ekonomista z Credit Suisse.

– Szwajcarskie banki są zalewane gotówką z dwóch stron. Nie tylko przez SNB, ale i klientów szukających ochrony swojego kapitału przed zawirowaniami na rynkach. A tacy klienci mogą zaakceptować ujemne oprocentowanie depozytów. To po prostu tak, jakby płacili za ubezpieczenie – dodaje Ulrich Leuchtmann, główny strateg walutowy Commerzbanku. – Władze pieniężne zastanawiają się zresztą nad obcięciem poniżej zera oprocentowania depozytów banków komercyjnych w SNB. Międzybankowe stopy procentowe mogą maleć w oczekiwaniu na taki ruch, choć nie wydaje mi się on prawdopodobny – podkreśla Leuchtmann.

Skutki widoczne w Polsce

Sytuacja na szwajcarskim rynku bankowym ma też konsekwencje dla kredytobiorców w Polsce. Wprawdzie banki przy wyliczaniu oprocentowania kredytów we frankach najczęściej stosują Libor trzy- i sześciomiesięczny, ale oprocentowanie kredytów dla firm opiera się niekiedy na stawce miesięcznej. Z naszych informacji wynika, że po jej spadku poniżej zera systemy informatyczne w niektórych bankach miały problemy z wyliczeniem oprocentowania pożyczek.

Spadek stawek Libor 3M CHF i Libor 6M CHF w pobliże zera w pewnym stopniu złagodził polskim kredytobiorcom wzrost rat kredytowych wywołany wzrostem kursu franka wobec złotego.

– Spadek trzymiesięcznej stawki Libor dla franka z ostatnich trzech tygodni przełoży się na zmniejszenie rat o około 8 zł na każde 100 tys. zł kredytu – wyliczył Paweł Majtkowski z Expandera. Jednak nie wszyscy kredytobiorcy odczują ten efekt od razu. Banki nie aktualizują bowiem oprocentowania kredytów na bieżąco. Większość robi to co trzy miesiące. Nieliczne banki aktualizują oprocentowanie co pół roku.

– Trzeba pamiętać, że w perspektywie całego kredytu sposób aktualizacji oprocentowania nie wpływa znacznie na różnice w jego koszcie. Jeśli bank aktualizuje oprocentowanie częściej, to częściej uwzględni spadki stóp, ale jednocześnie szybciej podnosi oprocentowanie, gdy stopy rosną – tłumaczy Majtkowski.

Jak długo stopy procentowe w Szwajcarii pozostaną na bezprecedensowo niskim poziomie?

– Jeśli SNB nie obniży oficjalnie stóp procentowych poniżej zera, nie sądzę, by taka sytuacja utrzymała się długo. Gdy na rynkach wróci apetyt na ryzykowne aktywa, stopy procentowe w Szwajcarii zaczną rosnąć – wskazuje Leuchtmann. – Wszystko zależy od działań SNB. Ale raczej będzie to zjawisko krótkotrwałe – uważa Heller.

 

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego