— Pracujemy nad tym żeby przeprowadzić jeszcze co najmniej cztery emisje obligacji banków spółdzielczych w tym roku — mówi Jan Kuźma, prezes DM BPS, które organizuje emisje długu.
W tym roku dom maklerski przeprowadził już dziesięć emisji papierów banków spółdzielczych, a od 2010 r. w sumie 24. (na łączną kwotę ponad 350 mln zł), z czego większość jest notowana na Catalyst. Coraz szerzej chce oferować takie papiery klientom indywidualnym i z tego powodu zamierza obniżyć wartość nominalną jednej obligacji do 100 zł.
Banki spółdzielcze emitują tzw. obligacje podporządkowane. Pozwalają one podwyższyć kapitał spółki bez zmian w akcjonariacie. Bo tylko dzięki nim pieniądze uzyskane z emisji mogą zaliczyć (jeśli zgodzi się nadzór) do funduszy własnych. Spółdzielcy nie są jednak jedyni. Także banki komercyjne coraz chętniej wypuszczają takie papiery i kierują je do inwestorów. Przykładem tegorocznych emisji może być Getin Noble Bank na kwotę 250 mln zł czy BOŚ Bank o wartości 100 mln zł (ich papiery są także notowane na Catalyst).
Obligacje podporządkowane to dług niższej rangi. W przypadku likwidacji emitenta, lub jego upadłości roszczenia jego posiadaczy zaspokajane są w dalszej kolejności. Uregulowanie zobowiązania wynikającego z wyemitowanych obligacji następuje dopiero po spłacie zobowiązań wobec posiadaczy innych obligacji. Obligacje podporządkowane obciążone są więc wyższym ryzykiem, ale oferują zwykle wyższy zwrot.
W przypadku takich emisji duże znaczenie ma wiarygodność i przejrzystość emitenta. Specjaliści podkreślają, że wiele zależy od struktury emisji. Jeśli ma np. rating (ocena wiarygodności kredytowej) na poziomie inwestycyjnym, to nie ma dużego zagrożenia dla inwestorów. Jeśli jednak rating jest na poziomie spekulacyjnym, ryzyko istotnie rośnie.