Sukces dzięki niższym podatkom

Zainteresowanie FIZ-ami aktywów niepublicznych systematycznie rośnie mimo niepewnej sytuacji na rynkach

Aktualizacja: 23.02.2017 12:49 Publikacja: 29.09.2011 07:15

Niepewna sytuacja na rynkach finansowych nie znajduje odzwierciedlenia w segmencie funduszy inwestycyjnych zamkniętych aktywów niepublicznych.

Zwane potocznie FIZAN-ami, cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem klientów. – Na koniec maja mieliśmy cztery takie fundusze, w tej chwili sześć, a od poniedziałku będzie siedem – potwierdza Robert Chybowski, wiceprezes Trigon TFI.

Aktywa funduszy tego typu systematycznie rosną i obecnie wynoszą prawie 14 mld zł, ponad 12 proc. aktywów branży.

Struktura inwestycyjna

Popyt na FIZAN-y nie jest związany z koniunkturą na rynkach kapitałowych. Wynika to z konstrukcji funduszu, do którego inwestorzy wnoszą swoje udziały w spółkach niepublicznych.

– Korzyści ze skorzystania z tego typu struktury są przede wszystkim podatkowe. Fundusz jest zwolniony z podatku CIT, reinwestowane środki nie są więc opodatkowane. Dopiero w momencie wycofania spółki z funduszu mogą być obłożone podatkiem – tłumaczy Chybowski. – Istnieje więc możliwość inwestowania środków, które stanowiłyby spłatę 19 proc. podatku dochodowego – precyzuje Beata Tylman z Ipopema TFI.

Wartość certyfikatów inwestycyjnych odpowiadających wartości spółki wniesionej do funduszu ma więc niewiele wspólnego z tym, co się dzieje na giełdzie. Tym bardziej że w funduszach tego typu nie można umorzyć certyfikatów. – Od samego początku inwestycja w FIZAN-y ma charakter średnioterminowy. Inwestorzy nie podejmują decyzji pod wpływem emocji płynących z rynku – tłumaczy Marcin Chmielewski, prezes KGHM TFI.

Nie tylko korzyści podatkowe

– Nasza działalność przypomina zarządzanie funduszami typu private equity, w których inwestor strategiczny sięga dość głęboko w rachunek zysków i strat poprzez kontrole finansów spółek, wprowadzając swoje osoby do kontrolingu i zarządu – tłumaczy Chmielewski.

Często jednak rola TFI jest dość pasywna. Chociaż oficjalnie zarządza ono funduszem, za co pobiera opłatę w wysokości ok. 1,5 proc. aktywów, w praktyce wszystkie decyzje podejmuje właściciel spółki wniesionej do funduszu. – Często inwestorom zależy wręcz na zminimalizowaniu roli TFI m.in. poprzez odpowiedni zapis w statucie, dający większe uprawnienia zgromadzeniu bądź radzie inwestorów – tłumaczy Tylman.

Niemniej jednak jest to działalność, która towarzystwom się opłaca. Opoka TFI, założone przez rodzinę Dudów jako typowe towarzystwo FIZAN-ów, obecnie oferuje przede wszystkim tradycyjne FIZ-y.

[email protected]

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego