Dużą część przyrostu depozytów klientów indywidualnych analitycy tłumaczą odpływem pieniędzy z funduszy inwestycyjnych. Wskazują też, że same banki były zainteresowane przyciągnięciem nowych środków. – Osłabienie złotego w sierpniu i wrześniu spowodowało wzrost należności banków. Banki były zatem zainteresowane utrzymywaniem wyższego poziomu depozytów, w związku z czym proponowały klientom atrakcyjniejsze oferty depozytowe – dodaje Wojciech Matysiak, ekonomista Banku Pekao.
W skali roku zanotowano wzrost depozytów gospodarstw domowych o 12,5 proc. wobec 10,6 proc. miesiąc wcześniej. W?perspektywie kilku miesięcy analitycy spodziewają się jednak hamowania. Powód?? Trudna sytuacja na rynku pracy, która ograniczy możliwości odkładania pieniędzy.
Kredyty dla gospodarstw domowych zwiększyły się o 9,1 mld zł, do 530,9 mld zł, co przekłada się na roczny wzrost o 13,1 proc. wobec 10,1 proc. w poprzednim miesiącu. Zadłużenie klientów indywidualnych w bankach zwiększyło się we wrześniu w dużej mierze w związku z osłabieniem naszej waluty, które podniosło złotową wartość kredytów mieszkaniowych denominowanych w walutach obcych. We wrześniu złoty stracił wobec euro 6,4?proc.
Wartość kredytów dla firm zwiększyła się o 7 mld zł, do 249,6 mld zł. Roczna dynamika, wynosząca 13,1 proc., była najwyższa od czerwca 2009 r.