Amerykańska firma była jednym z czterech brokerów, z którym współpracował fundusz Superfund SICAV Luksemburg. Część aktywów była zdeponowana na wydzielonych rachunkach brokera jako zabezpieczenie kontraktów futures.
Dotyczy to również funduszy Superfund TFI w Polsce, które do 100 proc. aktywów inwestują w luksemburskie fundusze inwestycyjne spółki matki. Chodziłoby o część subfunduszy wydzielonych w ramach Superfund SFIO (SFIO A; SFIO B, SFIO C i SFIO Gold Future) oraz funduszy Superfund Trend. Łączna wartość ich aktywów na koniec października wynosiła 143,6 mln zł.
Biorąc pod uwagę, że potencjalna strata, zgodnie z oświadczeniem Superfund, może wynosić nawet 10 proc. aktywów, na polskim rynku byłoby to ponad 14 mln zł.
Dokładne oszacowanie strat jest obecnie niemożliwe. – Do czasu wyjaśnienia sytuacji niektóre subfundusze Superfund TFI nie mogą zostać wycenione, dlatego jesteśmy zobowiązani do zawieszenia ich notowań na dwa tygodnie. Zgodnie z prawem w tym okresie nie będzie można nabywać ani dokupować jednostek uczestnictwa – tłumaczy Maciej Brysławski, prezes Superfund TFI.
Towarzystwo szacuje, że w przypadku polskich funduszy strata byłaby jednak mniejsza niż 10 proc. aktywów. W momencie ostatniej wyceny nie inwestowały one 100 proc. swoich aktywów w luksemburski fundusz Superfund SICAV. W rzeczywistości było to ok. 90 proc.