Rada Giełdy porozmawia z brokerami

Spór domów maklerskich z warszawską giełdą nabiera rumieńców. Obie strony deklarują chęć dialogu. To jednak wciąż za mało, aby doszło do przełamania impasu

Aktualizacja: 18.02.2017 01:33 Publikacja: 04.04.2012 14:00

Leszek Pawłowicz

Leszek Pawłowicz

Foto: Archiwum

Nie milkną echa spotkania Pawła Tamborskiego, wiceministra Skarbu Państwa i Rady Giełdy, o którym informowaliśmy wczoraj na łamach „Parkietu". Zdaniem specjalistów, wejście do gry Skarbu Państwa może stanowić przełom w dyskusji Izby Domów Maklerskich i GPW. MSP jest głównym akcjonariuszem GPW. Posiada ponad 14,6 mln akcji, które uprawniają do 51,7 proc. ogólnej liczby głosów. Chęć do rozmów z brokerami wyrażają przedstawiciele Rady Giełdy.

Czy dojdzie do spotkania brokerów z Radą Giełdy?

Przypomnijmy. Wczoraj poinformowaliśmy, że wiceminister skarbu Paweł Tamborski spotkał się z Radą Giełdy, nakłaniając ją, by ta poprosiła zarząd giełdy o stworzenie średnioterminowej strategii rozwoju. Miałaby ona wzmocnić konkurencyjność warszawskiego parkietu, a także być podstawą do obniżenia stawek transakcyjnych pobieranych przez giełdę od brokerów, ale także kosztów własnych warszawskiej giełdy.

Przedstawiciele środowiska maklerskiego w liście skierowanym do Rady Giełdy podkreślali bowiem, że od czasu prywatyzacji giełdy działania jej zarządu, w tym unikanie rozmów na temat obniżenia poziomu opłat giełdowych, dają podstawy do stwierdzenia, że „wskaźnik zysku dla akcjonariuszy jest najważniejszym kryterium oceny pracy zarządu".

Co na to GPW? Prezes Ludwik Sobolewski podkreśla, że?GPW uważnie wsłuchuje się?w głosy domów maklerskich, a brokerzy są i zawsze będą po tej samej stronie co giełda.

Z naszych informacji wynika, że przedstawiciele Rady Giełdy deklarują chęć spotkania z brokerami. Miałaby na nim zostać poruszona kwestia opłat. Spotkanie odbyłoby się jeszcze przed 18 kwietnia, kiedy to zbiera się Rada Giełdy i na której posiedzeniu ma być przedstawiona średnioterminowa polityka opłat pobieranych przez GPW od domów maklerskich.

Na odpowiedź ze strony brokerów nie trzeba było długo czekać. Podkreślają oni, że jak najbardziej są otwarci na dialog między stronami.

– Jesteśmy otwarci na rozmowy na temat opłat. Jeżeli Rada Giełdy chce się spotkać,?aby dyskutować o problemach brokerów, jest to bardzo dobry znak – mówi Mariusz Sadłocha, prezes DM Banku Zachodniego WBK i jeden z członków Rady Izby Domów Maklerskich.

Nadzór znowu wchodzi do akcji

Do dyskusji po raz kolejny włączył się również przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak, który już wcześniej zapowiedział, że nadzór rozpoczął prace nad lepszym sposobem ustalania opłat.

– Koszty inwestowania są istotnym elementem, jeżeli chodzi o atrakcyjność rynku kapitałowego. Jesteśmy już niemal gotowi, aby koszty związane z funkcjonowaniem nadzoru były bardziej sprawiedliwie rozłożone na podmioty, także te niezwiązane bezpośrednio relacjami handlowymi z KDPW i GPW – powiedział Jakubiak podczas wczorajszego kongresu rynku kapitałowego zorganizowanego przez KDPW. Jak jednak podkreślił, za tym musi?pójść także konkretny ruch giełdy.

– Giełda ma wciąż misję do wypełnienia. To nie jest zwykła spółka prawa handlowego. Jeżeli obniżymy koszty transakcyjne, warszawska giełda będzie postrzegana jako jeszcze lepsze miejsce do obrotu – dodał szef nadzoru.

Konflikt między Izbą Domów Maklerskich a GPW trwa już od dłuższego czasu. Ludwik Sobolewski na łamach „Parkietu" argumentował niedawno, że opłaty transakcyjne są na „normalnym" poziomie. Z opinią tą nie zgodzili się przedstawiciele branży brokerskiej. IDM przedstawiło zestawienie, z którego wynika, że warszawska giełda wciąż jest jedną z najdroższych giełd w Europie.

[email protected]

Opinie:

Chcemy rozmawiać bez niepotrzebnych emocji - Leszek Pawłowicz, przewodniczący Rady Giełdy

Nie jest prawdą – co stwierdziła Izba Domów Maklerskich – że GPW odeszła od swojej wieloletniej misji zarządzania infrastrukturą rynku. Wdrażanie nowego systemu transakcyjnego, które wiąże się z poważnymi nakładami, pokazuje, że giełda dba o rozwój technologii. Nie jest też prawdą, że zysk dla akcjonariuszy jest kryterium decydującym o wysokości wynagrodzenia zarządu GPW. List Izby pokazuje, że dyskusja o poziomie opłat giełdowych weszła na poziom emocjonalny. Jako przewodniczący?Rady Giełdy deklaruję chęć spotkania z przedstawicielami brokerów, i to w niedługim czasie. Chcemy rozmawiać o długofalowej polityce prowizyjnej GPW. Nie chciałbym jednak, żeby redukcja opłat przez giełdę oznaczała prosty transfer zysku do domów maklerskich. To nie jest sposób systemowo rozwiązujący problemy polskiego rynku. Nie zapominajmy także, że giełdowe opłaty ponoszą również sami emitenci i ich interes też powinien być uwzględniany.

Postawa Skarbu Państwa nie jest zaskoczeniem - Jacek Socha, były minister skarbu

Włączenie się Ministerstwa Skarbu Państwa do sporu między Izbą Domów Maklerskich a warszawską giełdą na pewno jest przełomem. Skarb Państwa jest większościowym udziałowcem giełdy i dla mnie nie jest żadnym zaskoczeniem, że chce się przyjrzeć temu, jak wygląda koncepcja funkcjonowania GPW, jak wyglądają jej podstawowe kierunki wydatkowania w najbliższych latach i jak w związku z tym będą musiały wyglądać przychody. Taka postawa Skarbu Państwa jako właściciela spowoduje, że zarówno rada nadzorcza giełdy, jak i jej zarząd będą intensywnie pracowały nad tym tematem. Cała sprawa została mocno nagłośniona przez Izbę Domów Maklerskich i przedstawiana jest w ten sposób, jakby to była naprawdę bardzo istotna kwestia. Nie wiem natomiast, czy jest jednoznaczna deklaracja odnośnie do tego, czy obniżenie opłat pobieranych przez GPW od brokerów będzie skutkowało również obniżeniem opłat pobieranych przez domy maklerskie od inwestorów.

Inni płacą mniej

Opłaty za zlecenie kupna lub sprzedaży akcji na nowojorskiej giełdzie NYSE wynoszą od 0,001 USD do 0,0023 USD na akcję zależnie od wolumenu (a w przypadku akcji kosztujących mniej niż 1 USD koszt wynosi 0,3 proc. ich wartości). Konkurencyjna giełda Nasdaq pobiera natomiast opłaty w wysokości od 0,001 do 0,0029 USD na akcję. Giełda w Szanghaju, jedna z największych giełd rynków wschodzących, pobiera opłaty w wysokości 0,255 proc. wartości transakcji. Według raportu Izby Domów Maklerskich GPW jest jedną z najdroższych giełd Europy. W przypadku transakcji wynoszącej 50 tys. zł trzeba zapłacić 17,5 zł opłat. Na Wiener Boerse opłaty za taką transakcję wynoszą od 10 zł do 20 zł, w Londynie 2,25 zł, we Frankfurcie od 1,8 do 2,07 zł, a w Istambule 0,46 zł. hk

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego