Od 9 listopada 2010 r. inwestorzy mają możliwość zostania akcjonariuszami Giełdy Papierów Wartościowych. Ponad dwa lata na rynku to dobry czas na podsumowanie dotychczasowej obecność GPW na parkiecie i odpowiedź na pytanie – jak akcje giełdy są postrzegane przez inwestorów?
Zdaniem analityków GPW na tle innych spółek operatorów giełdowych wypada jako „średniak". – Jeśli popatrzymy na nasze prognozy, to C/Z giełdy na 2013 r. wynosi 16,5. Jest to taniej niż mediana dla operatorów z całego świata, która wynosi 18,4. Operatorzy z krajów rozwijających się (np. Malezja, Meksyk) handlują się na poziomie blisko 20. Natomiast rynki dojrzałe, tj. giełda amerykańska czy londyńska, poniżej 15. Tak więc nasza giełda znajduje się pośrodku i tak jesteśmy postrzegani przez inwestorów – mówi Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities.
Giełda słabiej niż rynek
Porównując wahania cen akcji GPW z zachowaniem szerokiego rynku WIG do początku 2012 r., można stwierdzić dość dużą korelację. Jednak w 2012 r. już takiego związku nie ma i akcje GPW zachowują się gorzej od szerokiego rynku.
Co więc głównie wpływa na notowania akcji giełdy? – Kurs akcji GPW w horyzoncie długoterminowym, tak jak większości spółek notowanych na warszawskim parkiecie, zależy głównie od oczekiwań co do kształtowania się wyników finansowych. Z kolei wyniki w największym stopniu zależą od obrotów na rynku akcji i instrumentów pochodnych – mówi Łukasz Jańczak, analityk BM Espirito Santo Investment Bank. – Obroty na rynku finansowym są w znaczny sposób skorelowane z oczekiwaniami co do wzrostu PKB, a więc z realną gospodarką. W ostatecznym rozrachunku wszystko opiera się na atrakcyjności gospodarczej Polski, skłonności inwestorów do kupowania polskich akcji i ilości środków, które można na te zakupy przeznaczyć. Nie bez znaczenia są także inne czynniki wpływające na wyniki GPW, tj. poziom opłat transakcyjnych, konkurencja, atrakcyjność akcji wobec innych klas aktywów – dodaje.
Chaos rekomendacyjny
Czy to dobry czas, aby zainwestować w akcje GPW? Zdania analityków są mocno podzielone. W ostatnich tygodniach pojawiło się kilka rekomendacji, które zalecały giełdowym graczom właściwie wszelkie możliwe ruchy na parkiecie.