Energa zarabia więcej mimo słabego wiatru

Gdańska Energa należąca do Orlenu odnotowała wzrost EBITDA i zysku netto rok do roku. Na szczegółną uwagę zasługuje jednak znaczący spadek EBITDA w sektorze OZE przez niższą wietrzność rok do roku. Spółka podkreśla, że ten kwartał przypomina jak ważne dla firmy i całej energetyki będą źródła rezerwowe jak budowane elektrownie gazowe w Ostrołęce i Grudziądzu.

Grupa Energa w pierwszym kwartale odnotowała wzrost większości kluczowych wskaźników finansowych. EBITDA rok do roku była wyższa o 7 proc. – wyniosła 1,2 mld zł – a zysk netto na poziomie 0,5 mld zł oznacza poprawę rok do roku o 12 proc. Grupa Energa rozpoczęła też funkcjonowanie według nowego podziału na linie biznesowe.

W tym samym okresie przychody Grupy były nieznacznie niższe – o 5 proc. – w porównaniu do analogicznego okresu 2024 roku. – Niewielki spadek łącznych przychodów wynikał z efektu wysokiej bazy i niższych o ok. 81 proc. rekompensat z Funduszu Wypłat Różnicy Ceny – tłumaczy Magdalena Kamińska, wiceprezes Energi. – Bez uwzględniania środków z FWRC, pozostałe przychody Grupy były o 7 proc. wyższe niż rok wcześniej i wyniosły 5,8 mld zł. Wyraźne wzrosty EBITDA i zysku netto oznaczają dla Grupy Energa solidne wyniki, na bazie których możemy dalej skutecznie rozwijać naszą działalność biznesową i umacniać pozycję jednego z liderów trwającej w polskiej energetyce transformacji tłumaczy.

W pierwszym kwartale Grupa Energa wyprodukowała 0,9 TWh energii elektrycznej (w tym ok. 42 proc. z OZE), a przesłała – 6,2 TWh. Sprzedaż detaliczna wyniosła 4,7 TWh.

Nowa segmentacja działalności

Grupa Energa rozpoczęła funkcjonowanie według nowego podziału na linie biznesowe. – Nowa segmentacja działalności odzwierciedla kierunki, w których zmierzamy. Jednym z kluczowych filarów naszego rozwoju jest systematyczne zwiększanie potencjału mocowego zainstalowanego w OZE, stąd dla źródeł odnawialnych i związanych z nimi działań utworzyliśmy samodzielną linię biznesową. Oddzieliliśmy je w ten sposób wyraźniej od źródeł konwencjonalnych i ciepłownictwa, które wymagają procesu dekarbonizacji – podkreśla Sławomir Staszak, prezes Grupy Energa.

Spółki związane z obszarem wytwarzania, w większości skonsolidowane dotychczas w ramach Linii Biznesowej Wytwarzanie, przyporządkowane zostały do trzech nowych Linii Biznesowych: Nowej Energetyki, Energetyki Zawodowej oraz Ciepłownictwa. Pierwsza z nich skupia wszystkie aktywa OZE i działalność związaną ze źródłami odnawialnymi, a także obszar magazynowania energii. Linia Energetyka Zawodowa obejmuje energetykę konwencjonalną - zarówno węglową, jak też niskoemisyjne źródła gazowe. Ciepłownictwo skupia zaś wszystkie elektrociepłownie i ciepłownie działające w ramach Grupy Energa.

Nowa Linia Biznesowa Detal składa się jedynie ze spółki Energa Obrót. Pozostałe spółki, które funkcjonowały w dotychczasowej Linii Sprzedaż, czyli Energa Oświetlenie czy Enspirion, tworzą nową Linię: Pozostała działalność, wspólnie z Energą Logistyką, Energą Informatyką i Technologiami oraz Energą Finance AB z siedzibą w Sztokholmie. Linia Biznesowa Dystrybucja jest jedyną, w obrębie której nie zaszły istotne zmiany.

Dystrybucja filarem wyników

Najwyższy udział w wypracowanych przez Grupę Energa wynikach finansowych w pierwszym kwartale miała Dystrybucja, której udział w skonsolidowanym wyniku EBITDA wynosił aż 83 proc. Solidny i stabilny wynik tej Linii to zasługa przede wszystkim niższych niż rok wcześniej kosztów zakupu energii elektrycznej na pokrycie strat sieciowych.

Drugą Linią Biznesową z największym wkładem w wyniki finansowe Grupy Energa była Nowa Energetyka, pomimo tego, że w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku odnotowała wyraźny spadek EBITDA. Wynikał on z niższej produkcji energii w hydroelektrowniach i farmach wiatrowych, za co odpowiadały warunki hydrologiczne i pogodowe. Nie wszystkie OZE zanotowały jednak spadki w wytwarzaniu – instalacje fotowoltaiczne Grupy wyprodukowały ponad 5-krotnie więcej energii niż w tym samym okresie rok wcześniej. – Pierwszy kwartał tego roku był przykładem, jak ważny jest zdywersyfikowany i zbilansowany miks wytwórczy, do którego dąży Grupa Energa, rozwijając nie tylko OZE, ale także niskoemisyjne źródła gazowe. Charakter pracy źródeł odnawialnych sprawia, że okresowo może dojść do spadków produkcji energii z nich i konieczności uzupełnienia braków w zapotrzebowaniu bardziej sterowalnymi źródłami – mówi wiceprezes Piotr Szymanek.

Wyraźny wzrost produkcji i wyników finansowych odnotowała Linia Energetyki Zawodowej. Jest to wynik częstszej pracy w wymuszeniu Elektrowni Ostrołęka B, która dodatkowo zyskała na korzystnych rynkowych cenach sprzedaży energii elektrycznej oraz na przeprowadzonej restrukturyzacji i renegocjacji umów dotyczących zakupu węgla.

„Taka nietypowa w perspektywie ostatnich okresów raportowania sytuacja - wzrost produkcji w aktywach konwencjonalnych przy spadku generacji z OZE – miała miejsce w Grupie Energa w pierwszym kwartale. Obrazuje ona, z czego wynika potrzeba inwestycji w źródła bilansujące, które Grupa Energa realizuje, rozwijając obok źródeł odnawialnych również niskoemisyjne aktywa gazowe” – czytamy w komunikacie.

W Linii Biznesowej Nowa Energetyka, na którą przeznaczono w pierwszym kwartale ok. 15 proc. nakładów (113 mln zł) trwała realizacja kolejnych inwestycji w źródła OZE, głównie instalacje fotowoltaiczne – w tym bliski sfinalizowania projekt budowy farmy fotowoltaicznej Mitra o mocy ok. 65 MW. Linia Biznesowa Ciepłownictwo kontynuowała realizację programu inwestycyjnego w Elektrociepłowniach Elbląg i Kalisz. W tej drugiej finalizowano m.in. budowę kotłowni rezerwowo-szczytowej o mocy cieplnej ok. 50 MWt, którą oddano do użytkowania na początku kwietnia br. Nakłady na tę Linię wyniosły w raportowanym okresie 17 mln zł.

Na Linię Biznesową Energetyka Zawodowa przeznaczone zostało 12 proc. nakładów inwestycyjnych, nie tylko na kontynuację zaawansowanych projektów budowy bloków gazowo-parowych w Grudziądzu i Ostrołęce, ale także na rozpoczęcie modernizacji kotła nr 3 w Elektrowni Ostrołęka B, którego emisyjność spadnie dzięki zwiększonej możliwości współspalania biomasy do 50 proc. udziału energetycznego (w porównaniu do obecnych 30 proc.).