W I kwartale spółka kupiła za to ziemię we Wrocławiu.
Chwalona zawsze za najlepszą w branży rentowność brutto ze sprzedaży i netto spółka, tym razem już w tytule komunikatu podkreśliła, że zaksięgowała w I kwartale 2025 r. ujemną marżę deweloperską (-43 proc.). Jak to rozumieć, skoro rentowność brutto ze sprzedaży to 33,7 proc.? Chodzi o rentowność netto z wyłączeniem sprzedaży gruntu. Gdyby nie ta transakcja, Lokum wykazałoby 5,2 mln zł straty netto – bo przy przekazaniu 14 mieszkań przychody byłyby za małe, by pokryć wszystkie koszty.
Czy jest już fundament pod odbicie sprzedaży mieszkań?
W I kwartale deweloperzy z rynku kapitałowego jako grupa zanotowali stabilnie niską sprzedaż. W II kwartał wchodzimy z zapowiedzią obniżek stóp. To jaskółka pozwalająca myśleć o zakończeniu trendu bocznego sprzedaży. Pytanie, kiedy nastąpią cięcia stóp i jak będą głębokie.
Bardzo mała sprzedaż mieszkań, Lokum liczy na spadek stóp
W I kwartale spółka sprzedała 31 lokali, o 56 proc. mniej niż rok wcześniej i na koniec marca miała zawartych 30 umów rezerwacyjnych. Do oferty prowadziła 40 mieszkań we Wrocławiu.
- Dziś mieszkania są kupowane jedynie przez najzamożniejszych klientów, głównie dysponujących gotówką. Dla znacznego grona najdroższe w UE kredyty mieszkaniowe, stanowią barierę przed realizacją marzeń o własnym lokum. Dzieje się to w sytuacji bardzo komfortowej pod względem dostępnej na rynku oferty – klienci posiadają rekordowo szeroki wybór mieszkań, mogą korzystać też z atrakcyjnych promocji oferowanych podczas zakupu – powiedział Kuźniar. Dobra kondycja finansowa, spora pula gotowych mieszkań i zasobny bank ziemi pozwalają nam cierpliwie czekać, aż sytuacja kredytowa klientów się poprawi i powrócą oni do zakupów. Pierwszy spadek stóp procentowych, przekładający się na większą dostępność kredytów i oczekiwane kolejne obniżki powinny wkrótce uzdrowić sytuację na rynku mieszkaniowym. Lokale staną się dostępne dla dużo szerszego grona klientów, co przełoży się na większą sprzedaż, a powracająca powoli – wraz ze wzrostem cen mieszkań - rentowność projektów da zdrowy impuls do uruchamiania nowych inwestycji – dodał.
Prezes ponownie podkreślił, że oczekiwanie, że deweloperzy będą mocno obniżać ceny mieszkań, jest nierealistyczne. - Dziś grunty pod budownictwo mieszkaniowe są bardzo drogie, kilkukrotnie droższe niż jeszcze kilka lat temu, gdy nabywaliśmy działki, które mamy w zasobie. Mieszkania, które mamy w ofercie, sprzedajemy w cenach bliskich potencjalnemu kosztowi produkcji kolejnych, biorąc pod uwagę obecne wysokie koszty gruntów. Nie widzimy więc przestrzeni do obniżek cen mieszkań. W sytuacji braku popytu przy relatywnie niskich cenach mieszkań i dużej ich podaży, uruchamianie nowych inwestycji nie wydaje się dziś zasadne – powiedział Kuźniar. W prezentacji spółka podała, że koszt gruntu w przypadku inwestycji z których przekazywane były mieszkania w I kwartale to średnio 33,5 tys. zł na lokal, podczas gdy bieżące ceny ziemi to ponad 200 tys. zł na lokal.