- Wraz ze spadkiem stóp procentowych oczywiście spadać będą raty kredytów – podkreślał Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich na czwartkowej konferencji prasowej. I pokazał szereg wyliczeń, jak to przełoży się na wysokość obciążeń Polaków oraz ich zdolność kredytową.
Obniżka stóp procentowych a kredyty mieszkaniowe
Na majowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej ścięła stopę referencyjną o 0,5 pkt. proc. (do 5,25 proc.). Dzięki tej obniżce miesięczna rata do spłaty spadła o 175 zł, czyli o ok. 4,7 proc. - podaje ZBP. Zaś skumulowana wartość odsetek do zapłaty (przez cały okres kredytowania) zmniejszyła się o ponad 41 tys. zł, czyli 9,4 proc.
To wyliczenia dla kredytu w wysokości 450 tys. zł, zaciągniętego w styczniu br., na okres 20 lat, ze zmiennym oprocentowaniem wynoszącym WIBOR 3M + 1,94 proc. marży bankowej.
ZBP zakłada przy tym (zgodnie z tzw. oczekiwaniami rynkowymi), że stopy procentowe będą dalej spadać – w 2025 r. o kolejne 0,5 pkt. proc., do 4,75 proc. W takim przypadku miesięczna rata przeciętnego kredytu może być o 273 zł niższa (czyli o 7,4 proc.), a skumulowana wartość odsetek do spłaty – o 63 tys. zł niższa (czyli o 14,5 proc.).
A co, jeśli RPP będzie cięła stopy jeszcze dalej? ZBP szacuje, że w 2026 r. wysokość rat średniego kredytu hipotecznego spadnie o ok. 570 zł.