TFI przyciągają promocjami

Najwięksi sprzedawcy funduszy inwestycyjnych rozpoczęli rok od promocji w opłatach dystrybucyjnych. Zachęcają w ten sposób swoich klientów do inwestycji w fundusze. Stały brak tego typu opłat nie stanie się jednak standardem

Aktualizacja: 16.02.2017 00:50 Publikacja: 30.01.2013 05:00

TFI przyciągają promocjami

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Tylko w styczniu trzy duże banki – ING Bank Śląski, PKO BP i BZ WBK wprowadziły różne formy promocji w opłatach dystrybucyjnych przy kupowaniu lub umarzaniu jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia

Nie byłoby w tym nic ciekawego, gdyby nie to, że pierwszy z nich – ING – jest ważnym dystrybutorem nie tylko dla swojego TFI. Prowadzi tzw. otwartą architekturę – oprócz funduszy ING TFI promocja dotyczy również produktów Amplico TFI, Aviva Investors TFI, Investors TFI oraz Union Investment TFI.

Kolejne dwa banki – PKO BP i BZ WBK – zapewniły w ubiegłym roku swoim TFI najwyższą sprzedaż na rynku, w obu przypadkach przekraczającą 1 mld zł dodatniego bilansu wpłat i wypłat.

ING przyznaje, że promocja jest odpowiedzią na oczekiwania klientów, którym w tym roku chce oferować znacznie więcej niż lokaty bankowe.

Opłaty manipulacyjne, w przeciwieństwie do opłat za zarządzanie są wyraźnie odczuwalne przez inwestorów – pomniejszają wartość kapitału przy nabyciu jednostek uczestnictwa funduszu, przeważnie o ok. 2-3 proc. (więcej lub mniej, w zależności od rodzaju funduszu i wartości zainwestowanej kwoty). Czasami TFI pobierają opłatę również przy umarzaniu jednostek, czyli wypłacaniu pieniędzy z funduszu. Likwidacja takich opłat jest więc wymierną korzyścią dla inwestorów.

110 mln zł netto napłynęło w ciągu ostatnich dwóch miesięcy 2012 r. do funduszy akcji polskich

W przypadku banków i innych tradycyjnych sprzedawców funduszy (np. doradców finansowych) brak opłat dystrybucyjnych jest jedynie „promocją". Przy bezpośredniej sprzedaży funduszy przez

Internet lub za pośrednictwem takich platform jak Supermarket Funduszy Inwestycyjnych mBanku czy Bossafund (DM BOŚ) – jest już standardem.

To tylko promocja

Tradycyjni dystrybutorzy nie obawiają się konkurencji, ze strony swoich tańszych odpowiedników.

– Sprzedaż „doradcza" i sprzedaż „internetowa" to ciągle dwa rozdzielne światy rządzące się swoimi prawami – mówi Krzysztof Muryn, dyrektor sprzedaży PKO TFI. Klient supermarketu funduszowego sam wybiera konkretne TFI i konkretny fundusz z oferty tego TFI dostępny na platformie.

– Nikt mu nie pomaga, nikt mu nie doradza, nikt nie dostarcza mu żadnej wiedzy wykraczającej poza tą, którą sam klient sobie zechce znaleźć, zwykle w Internecie. Przy takim braku zaangażowania w proces sprzedaży ze strony dystrybutora regułą jest brak opłaty dystrybucyjnej. W sprzedaży opartej na tradycyjnej sieci, opłata dystrybucyjna jest i zapewne będzie regułą, o ile ten „namacalny" dystrybutor angażuje siły, czas i środki w proces sprzedaży danego funduszu – przekonuje Muryn.

Platformy nie wywołają rewolucji

Aktywa klientów mBanku, który ze swoim Supermarketem do niedawna był praktycznie monopolistą w dziedzinie internetowej sprzedaży funduszy inwestycyjnych (Bossafund wystartował jesienią ubiegłego roku), odpowiadają za 2-3 proc. aktywów branży funduszy inwestycyjnych (na koniec 2011 r., ostatnie dostępne dane).

To pokazuje, że Polacy wciąż wolą płacić za doradztwo (lub jego namiastkę) przy kupowaniu funduszy, niż wybierać je samodzielnie, oszczędzając na opłatach dystrybucyjnych.

– Wydaje się, że „szeroka publiczność" nie jest gotowa na kompletnie samodzielne, oderwane od konsultacji z doradcą inwestowanie w fundusze – podsumowuje Muryn.

– Mimo coraz większej świadomości niższych kosztów wejścia przy wykorzystaniu platform funduszowych, ciągle ta forma sprzedaży funduszy jest marginalna versus sprzedaż prowadzona w sieciach – dodaje dyrektor sprzedaży w PKO TFI.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy