Brokerzy zamykają kolejne oddziały

Maleje liczba punktów obsługi klientów, prowadzonych przez domy maklerskie. Inwestorzy stawiają przede wszystkim na handel w sieci.

Aktualizacja: 15.02.2017 05:45 Publikacja: 01.03.2013 05:00

Brokerzy zamykają kolejne oddziały

Foto: Bloomberg

Punkty obsługi klienta prowadzone przez domy maklerskie znikają z mapy Polski. CDM Pekao pod koniec zeszłego miesiąca zdecydował się na zamknięcie pięciu POK-ów. 15 marca trzy oddziały zamknie DM PKO BP. Niewykluczone, że na podobne kroki zdecydują się kolejne instytucje.

Rynek ewoluuje

– CDM Pekao prowadzi stały proces optymalizacji kanałów dystrybucji swoich usług i po analizie rentowności przeprowadzonej pod koniec 2012 roku podjął decyzję o zamknięciu lub połączeniu punktów obsługi w pięciu lokalizacjach rzadziej odwiedzanych przez klientów. Jak w poprzednich latach doradcy z innych ośrodków przejmą w sposób płynny obsługę klientów likwidowanych POK. Obecnie nasi klienci mogą korzystać z 62 lokalizacji – mówi Roland Paszkiewicz, rzecznik prasowy CDM Pekao.

DM PKO po zamknięciu trzech oddziałów będzie miał jeszcze 35 POK-ów. – Zdecydowaliśmy się na zamknięcie placówek, które generowały relatywnie najsłabsze wyniki. Teraz koncentrujemy się na tych najbardziej perspektywicznych. Będziemy starali się je rozwijać m.in. poprzez zwiększenie zatrudnienia. Moim zdaniem utrzymywanie POK-ów wciąż ma sens. Wciąż jest bardzo duża grupa klientów, która ceni sobie bezpośredni kontakt z maklerem – mówi Grzegorz Zawada, dyrektor DM PKO BP.

Jednym z pierwszych brokerów, który całkowicie zrezygnował z punktów obsługi klienta, był ING Securities. W 2011 r. instytucja ta poinformowała, że jej klienci będą mogli składać zlecenia wyłącznie przez Internet bądź też telefon. W ubiegłym roku zmiany dotknęły także DM BOŚ, który zamknął pięć oddziałów. Ma ich jeszcze 14. Na podobny krok zdecydował się także DI BRE Banku.

– W ubiegłym roku zdecydowaliśmy o zamknięciu naszego POK w Olsztynie. Ponadto istotnie ograniczyliśmy liczbę pracowników zatrudnionych w jednostkach terenowych. Uważamy POK-i za istotny element naszego modelu biznesowego, ale konsekwentnie oceniamy efektywność prowadzonej w nich działalności – tłumaczy Jarosław Kowalczuk, prezes DI BRE Banku. Broker ma obecnie 14 punktów obsługi klienta, które są zlokalizowane w największych miastach Polski.

W Internecie taniej

Maklerzy podkreślają, że dziś głównym kanałem handlu dla inwestorów jest Internet. Jak wynika ze statystyk GPW, w?II?połowie 2012 r. inwestorzy indywidualni zrealizowali za pomocą Internetu 68 proc. wszystkich zleceń. Za handlem w sieci przemawia również fakt, że obowiązują w nim niższe prowizje.

– Zamykanie POK-ów jest konsekwencją m.in. rozwoju technologii i zmiany przyzwyczajeń inwestorów. Dziś większość graczy ma dostęp do Internetu i potrzebnych informacji, przez co może samodzielnie składać zlecenia. Era, w której inwestorzy przesiadywali w biurach maklerskich, mija bezpowrotnie – uważa Grzegorz Łętocha, prezes Związku Maklerów i Doradców.

Do dalszych zamknięć POK-ów może przyłożyć rękę również Komisja Nadzoru Finansowego. W opinii wielu maklerów, jeśli nadzór nie zmieni bardzo restrykcyjnego stanowiska w sprawie doradztwa w firmach inwestycyjnych, brokerzy będą wręcz zmuszeni do zamykania kolejnych oddziałów. Ich zdaniem praca maklera w POK-u ograniczyłaby się wtedy do biernego przyjmowania zleceń.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy