Departament Infrastruktury i Obrotu Giełdowego w Urzędzie Komisji Nadzoru Finansowego wystosował do firm notowanych na rynku regulowanym i NewConnect żądanie przekazania aktualnej listy osób blisko związanych z ich władzami, z uwzględnieniem zmian zachodzących od 2024 r. Samo żądanie wątpliwości nie budzi. Ale jego treść już tak. Sprawą zajęło się Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych.
Co z numerami PESEL?
Według SEG-u z pisma KNF-u wynika, że de facto nie chodzi o samą listę, ale o określone informacje, w tym numery PESEL lub LEI. Spółki mają dziesięć dni roboczych na wykonanie żądania Komisji. Jeśli tego nie zrobią, grożą im restrykcyjne sankcje (grzywna do 500 tys. zł, kara ograniczenia albo pozbawienia wolności do trzech lat).
W przesłanym do KNF-u piśmie prezes SEG-u Mirosław Kachniewski argumentuje, że z obowiązujących regulacji nie wynika obowiązek posiadania tych danych przez emitentów.
Powstaje zatem pytanie, co powinna zrobić spółka, jeśli nie dysponuje takimi danymi.
– Zwracamy się o pilne potwierdzenie, że emitenci są zobowiązani do przekazania tylko tych danych OBZ (osób blisko związanych – red.), które posiadają, i w przypadku braku informacji o PESEL lub LEI czy też obywatelstwie nie są zobligowani do podejmowania żadnych działań, w szczególności wysyłania do OPOZ (osób pełniących obowiązki zarządcze – red.) lub OBZ żądań ich dostarczenia – mówi Kachniewski. Podkreśla, że pilne zajęcie stanowiska przez KNF jest niezbędne do udzielenia przez spółki odpowiedzi w sposób zgodny z prawem, a jednocześnie niepowodujący powstania po ich stronie istotnych ryzyk.