Victoria Dom to deweloper, który specjalizuje się w budowie i sprzedaży mieszkań dla osób, które kupują pierwsze lokale w życiu. Za nami pierwsza obniżka stóp procentowych i pytanie oczywiste: czy w maju, a może już w kwietniu – bo już sama zapowiedź cięć stóp przełożyła się na spadek WIBOR-u – widać większy ruch w biurach sprzedaży, wzrost rezerwacji?
Gołębia wypowiedź szefa Narodowego Banku Polskiego spowodowała, że na początku kwietnia trzymiesięczny WIBOR, który jest podstawą wyliczenia zdolności kredytowej klientów, zaczął spadać – i od razu widać, że przekłada się to na zwiększony ruch klientów w biurach sprzedaży. W 2024 r. to było smutne, że wiele osób szukających mieszkań odchodziło z kwitkiem po weryfikacji zdolności kredytowej. Dzisiaj rzeczywiście widzimy zdecydowanie większe zainteresowanie, co pozytywnie wpływa na zawierane umowy rezerwacji. Kwiecień był pod tym względem znacznie lepszy od poprzednich miesięcy. Warto zauważyć, że zainteresowanie mieszkaniami z segmentu popularnego rośnie mniej więcej od pierwszych miesięcy tego roku i każdy miesiąc jest coraz lepszy. Patrzymy zatem bardziej pozytywnie na to, co się może wydarzyć w ciągu najbliższych kilku kwartałów.
Duży boom na mieszkania w segmencie popularnym był w 2023 r., kiedy kredyty były oprocentowane na około 5 proc. w skali roku. Wydaje się, że do podobnego poziomu oprocentowania kredytów wrócimy – zapewne pod koniec przyszłego roku. W najbliższym czasie będziemy obserwować stopniowe obniżanie stóp. Czy te cięcia będą po 0,25 pkt proc., czy więcej – zobaczymy, decyzje będą podejmować członkowie Rady Polityki Pieniężnej. Zdecydowanie z każdym miesiącem powinno to coraz pozytywniej wpływać na obraz rynku mieszkaniowego. Dzisiaj klienci, którzy przychodzą do biur sprzedaży, mają bardzo szeroki wybór lokali.
Czytaj więcej
Zarysowana na początku kwietnia przez szefa NBP perspektywa obniżek stóp podniosła notowania akcj...
W I kwartale sprzedaliście 278 mieszkań, jakiego wyniku spodziewacie się w całym roku?
Chcielibyśmy w tym roku sprzedać między 1200 a 1500 mieszkań wobec 1014 rok wcześniej. Spadek w 2024 r. wynikał też m.in. z ciągłych problemów wynikających z uzyskaniem pozwoleń na budowę – dopiero w IV kwartale udało nam się wprowadzać nowe projekty do naszej oferty. Z większą ofertą, w lepszych warunkach rynkowych, powinno się to przełożyć na lepszą sprzedaż. W ciągu najbliższych kwartałów będziemy obserwować na rynku powolny, a nie skokowy wzrost sprzedaży.