Sprzedaż detaliczna w sklepach, w których pracuje od 10?osób, była w lutym o 0,8 proc. niższa niż rok wcześniej, liczona w cenach nominalnych (bieżących). Jeszcze bardziej spadła jej wartość w cenach stałych (porównywalnych), bo o 1,3 proc. Niższe są też (o 1, 8 proc.) obroty w handlu detalicznym, czyli we wszystkich sklepach, bez względu na to, ile zatrudniają osób. Informacje o obrotach w handlu nie uwzględniają motoryzacji.
Lęk przed bezrobociem
Ekonomiści, którzy spodziewali się lepszych danych (konsensus na poziomie 0,2 proc. w skali roku), zwracają uwagę na wpływ czynników statystycznych (liczbę dni roboczych w miesiącu w tym i zeszłym roku) oraz na osłabienie konsumpcji prywatnej, wynikającej ze stagnacji na rynku pracy.
– Gospodarka jest w stanie stagnacji. Tak wynika z tych i poprzednich danych – uważa Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. Jego uwagę zwraca pierwszy spadek sprzedaży w supermarketach w ujęciu rocznym od 2005 roku (w miesiącu żałoby narodowej). – Lecz jest to efekt wysokiej bazy sprzed roku i nie oznacza naszym zdaniem trwałej tendencji – dodaje. GUS podał, że najgłębszy spadek sprzedaży (w cenach stałych) zaobserwowano w jednostkach zajmujących się handlem paliwami stałymi, ciekłymi i gazowymi – o 5,7 proc. Po wysokim wzroście przed rokiem, spadła sprzedaż w grupie „pozostała sprzedaż detaliczna w niewyspecjalizowanych sklepach" (o 4,9 proc.). Niższa niż przed rokiem była również sprzedaż motoryzacji i żywności. Wyższa: odzieży, leków oraz mebli i RTV.
Pomimo lutowego spadku w ciągu dwóch miesięcy sprzedaż detaliczna była nieznacznie wyższa niż w tym samym czasie rok wcześniej (wzrost o 0,1proc.).
Aleksandra Świątkowska, ekonomistka BOŚ, prognozuje, że w kolejnych miesiącach dynamika sprzedaży detalicznej w ujęciu realnym wróci do dodatnich poziomów w związku z lekką poprawą dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych. Ekonomistka spodziewa się stabilizacji na rynku pracy, silnego spadku inflacji podwyższającego wartość nabywczą dochodów) przy z kolei silnym spadku (od II kwartału) baz odniesienia. – Tylko w marcu czynnikiem dodatkowo pozytywnie wpływającym na wyniki sprzedaży będą święta – dodaje ekonomistka.