Jak zarobić więcej na lokacie

Klient z większą gotówką może z bankiem negocjować warunki jej złożenia na lokacie.

Aktualizacja: 06.02.2017 17:22 Publikacja: 01.10.2015 06:20

Jak zarobić więcej na lokacie

Foto: GG Parkiet

W zależności od kwoty może uzyskać większe lub nawet znacznie większe oprocentowanie, elastycznie ustalić okres trwania lokaty, a także – czasami – otrzymać możliwość wybierania swych pieniędzy bez utraty oprocentowania oraz dopłacania do lokaty.

Nawet od 5 tys. zł

Bank Pekao daje możliwość negocjowania oprocentowania już od kwoty 5 tys. zł – ale tylko swoim stałym klientom, posiadaczom konta osobistego. Inne banki pozwalają negocjować od znacznie wyższych progów – najniższy jest w Deutsche Banku: 25 tys. zł. Gdzie indziej to 50 albo 100 tys. zł. Skąd różnice? Im większy bank, tym na ogół niższe oprocentowanie lokat, mniej promocji – choć np. PKO BP pozwala negocjować dopiero od 100 tys. zł, a oprocentowania w tym banku do najwyższych na pewno nie należą. Negocjować można również oprocentowania lokat walutowych. Tu limity są na ogół kursowym odbiciem kwoty w złotych – ale w Pekao są im równe.

Nie tylko kwota

Szanse na wyższe oprocentowanie rosną wraz z zacieśnianiem stosunków z bankiem. – Maksymalne stawki są zależne od kwoty w danej walucie, od terminu lokaty, jak i przede wszystkim od zakresu współpracy pomiędzy bankiem i klientem – mówi Mikołaj Specht, menedżer kierujący Zespołem Produktów Oszczędnościowych BZ WBK. Ale nie tylko stawki. – W GNB istnieje możliwość negocjacji oprocentowania depozytów od kwoty minimum 100 tys. zł. Jednak dla stałych klientów z dużą liczbą aktywnych produktów próg ten może ulec zmianie – informuje Przemysław Guberow, dyrektor zarządzający Obszaru Zarządzania Produktem Getin Noble Banku. – Wysokość możliwego do uzyskania oprocentowania zależna jest od wielu czynników, w szczególności od poziomu trwałości relacji klienta z bankiem, okresu, na jaki zakładany jest depozyt, oraz lokowanej kwoty – tłumaczy.

W Deutsche Banku Polska finalna stawka dla klienta uzależniona jest od wielu czynników, między innymi od okresu trwania lokaty, jej kwoty oraz tego, czy oprocentowanie jest stałe czy zmienne – mówi natomiast Michał Kałużny z Departamentu Bankowości Detalicznej DB.

W mBanku można negocjować nie tylko oprocentowanie depozytów. W serwisie transakcyjnym klienci mogą skorzystać z Oferty Specjalnej – produktów często na preferencyjnych warunkach (np. lokaty z oprocentowaniem wyższym niż standardowe). – Propozycje dotyczą nie tylko oferty depozytowej, ale także np. kredytów, ubezpieczeń czy aktualnych promocji – mówi Katarzyna Krzemińska, specjalista ds. produktów oszczędnościowych w mBanku. – To, na jakich konkretnie warunkach są one oferowane, zależy od bardzo wielu czynników, nie tylko stanu rachunku – dodaje.

Nie tylko dla nowych

Możliwości negocjacyjne nie muszą koniecznie zależeć od proponowanej wartości lokaty czy też dotychczasowej współpracy z bankiem. Raiffeisen Polbank próbuje potraktować jednakowo nowych i starych klientów. Na ogół bowiem bywa tak, że albo preferowani są ci pierwsi (wszelkie lokaty na start, nowe środki itp.), albo drudzy (lokata tylko dla posiadaczy konta). Na początek małe zachęty. – Dla klientów nowych oraz obecnych, którzy dysponują nowymi środkami, oferujemy R-Lokatę na nowe środki – od 3000 zł można uzyskać oprocentowanie wyższe o 0,70 pkt proc. niż na Standardowej Lokacie Terminowej – tłumaczy Renata Kołacz z Departamentu Zarządzania Ofertą Produktową i Relacjami z Klientami w Raiffeisen Polbanku. – Klientom, którzy już ulokowali u nas swoje oszczędności, oferujemy równie atrakcyjną Lokatę Lojalny Bank, na której oprocentowanie jest równe oprocentowaniu jak na lokacie na nowe środki – dodaje. Niestety, dotyczy to rzeczywiście stałych klientów – tych, którzy przelewają do banku wynagrodzenie w wysokości co najmniej 1200 zł miesięcznie. – Wówczas można w ramach tej oferty zakładać dowolną liczbę lokat z oprocentowaniem do 2,50 proc. – dodaje Renata Kołacz.

Jednak już przy większych kwotach (w Raiffeisenie można negocjować od 50 tys. zł) liczą się stosunki z bankiem. Jak bowiem podkreśla przedstawicielka banku, nie tylko kwota oszczędności ma znaczenie. – Negocjacja oprocentowania lokaty zależy również od siły relacji klienta z bankiem (liczby wykorzystanych produktów, aktywnego korzystania z produktów i usług banku). Tacy klienci mogą wynegocjować równie atrakcyjne oprocentowanie lokaty, niezależnie od kwoty oszczędności (przy zapewnieniu minimalnej kwoty lokaty negocjowanej), jak klienci z wysoką kwotą oszczędności – tłumaczy Renata Kołacz.

Z kim negocjować?

Kwoty, będące limitami negocjacji, preferują osoby raczej zamożne, objęte specjalnymi programami banków. – Lokaty negocjowane są kierowane do klientów VIP i stanowią jedynie ok. 8 proc. depozytów klientów indywidualnych – mówi Mikołaj Specht z BZ WBK. Tu negocjować można z doradcą klienta w oddziale, doradcą VIP lub Managerem Private Banking, a także poprzez telefoniczne Centrum Obsługi Klienta Zamożnego. W Getin Noble Banku negocjuje się z doradcą klienta, podobnie jak w Deutsche Banku.

Jednak w przypadku kwot naprawdę dużych – przekraczających przynajmniej 200 tys. zł, a niekiedy 500 tys. czy milion zł – negocjacje odbywają się departamentem skarbu, który zarządza płynnością banku, decydując m.in. o wysokości oprocentowania depozytów.

[email protected]

Giganci polecają mobilne aplikacje

Bankowych promocji nigdy dosyć. Zwłaszcza kiedy ruszają do nich najwięksi. Cóż z tego, że nie są to jakieś oszałamiające propozycje, liczy się fakt.

PKO BP postanowił płacić za założenie konta. I to nie tylko zakładającemu, ale i temu, który je polecił. Ten pierwszy zarobi w akcji „Mam PKO" 100 zł, drugi – 50 zł. Zakładający konto musi jednak na te 100 zł mocno się napracować. Trzeba zapłacić kartą co najmniej 200 zł (i to koniecznie w sklepach – internet się nie liczy), a na dodatek wykonać co najmniej jedną transakcję IKO za nie mniej niż 10 zł. Polecający ma lepiej, bo jeśli podejdzie do sprawy solidnie, to może zarobić znacznie więcej niż 50 zł od polecanego. Najbardziej aktywny ma szanse na 1000 zł, drugi – 600, a trzeci – na 300 zł.

Bank Pekao również promuje swój system płatności PeoPay. Osoba, która założy konto i aktywuje system, otrzyma 15 zł. Za trzy transakcje za minimum 5 zł (internet znów wykluczony) klient otrzyma kolejne 15 zł.

I wreszcie BZ WBK, który poleca Blik. Można skorzystać z moneyback w wysokości do 20 zł. Tym razem promowane są transakcje w terminalach POS i w sklepach internetowych. Blik promuje również Bank Millennium. Tu jednak można otrzymać zwrot nawet 360 zł, jednak trzeba założyć Konto 360° lub Konto 360° Student. Bank zwraca 2 proc. za transakcje kartą do konta i 10 proc. za transakcje Blikiem.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy