Rola rynku kapitałowego w rządowym planie rozwoju

Gazeta Giełdy i Inwestorów „Parkiet" przy współpracy z Izbą Domów Maklerskich oraz „Gazetą Polską" zorganizowały debatę na temat roli rynku kapitałowego w rządowym „Planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju".

Zdaniem uczestników dyskusji rozwój rynku kapitałowego jest konieczny, aby polska gospodarka mogła dalej rosnąć i stanowić konkurencję w regionie. Paneliści często podkreślali, że nie ma na świecie wysoko rozwiniętego kraju, który nie miałby zaawansowanego rynku kapitałowego. Zdaniem rozmówców rozwój polskiej gospodarki powinien opierać się głównie na specjalistycznej wiedzy i innowacyjnych firmach. Podkreślano, że pozwoli to na wzrost produktywności, co stałoby się nowym motorem rozwoju. Głównym źródłem finansowania innowacyjnych przedsiębiorstw powinien być rynek kapitałowy, który jest niezbędny do budowania firm o dużej skali działalności, zdolnych do konkurowania na rynkach międzynarodowych (przykładem Asseco Poland). W ocenie panelistów istotne jest wspieranie i aktywizacja źródeł krajowego kapitału inwestycyjnego. Z jednej strony ten rodzaj kapitału jest zdolny do finansowania krajowych spółek, a z drugiej finansuje inicjatywy kulturalne czy sport.

Od lewej: Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich, Grzegorz Chłopek, prezes PTE NN, Adam Hamryszczak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju.

Archiwum

Dyskutanci zwrócili uwagę, że Polacy wciąż trzymają oszczędności głównie w bankach. Aby zachęcić ich do inwestycji na giełdzie, niezbędna jest poprawa wizerunku warszawskiego parkietu. Zaufanie inwestorów indywidualnych warto budować również poprzez edukację.

Od lewej: Adam Góral, prezes zarządu Asseco Poland, Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Archiwum

Jak ocenił Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich, warunkiem realizacji planu Mateusza Morawieckiego, zmiany modelu wzrostu, oparcia go na produktywności i na innowacjach, jest zwiększenie roli rynku kapitałowego w finansowaniu gospodarki. Jak zauważył Markiewicz, powyższe przełoży się np. na wzrost emerytur.

Od lewej: Marcin Adamczyk, prezes zarządu TFI PZU, Leszek Skiba, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, Paweł Nierada, wiceprezes Banku Gospodarstwa Krajowego.

Archiwum

Adam Hamryszczak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, potwierdził, że nie jest możliwe funkcjonowanie zdrowej gospodarki bez rynku kapitałowego. Dzięki niemu polskie przedsiębiorstwa mogą się rozwijać za granicą. Jednak do wsparcia firm potrzebny jest kapitał. Źródłem mogą być m.in. pracownicze plany oszczędzania, tworzone w miejsce OFE. – Programy pracownicze są najefektywniejsze, najtańsze i gwarantują największe upowszechnienie. Byłby to potężny impuls dla rynku kapitałowego, w różnych wymiarach. Jest szansa, że do końca roku uda się skończyć prace nad ustawą – zakłada Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. W ocenie Borysa w ciągu 25 lat funkcjonowania polskiego rynku kapitałowego nie udało się zbudować powszechnego zaufania do niego.

Przykładem dla przedsiębiorców może być Asseco Poland. Jak przyznaje prezes spółki Adam Góral, sukces firmy na międzynarodowych rynkach nie byłby możliwy bez giełdy. Przyszłego prezesa GPW zachęcał do kontynuowania starań o stworzenie w Warszawie regionalnego centrum kapitałowego.

Marcin Adamczyk, prezes TFI PZU, zauważył, że Polacy wciąż posiadają zbyt wiele oszczędności krótkoterminowych, ale za mało emerytalnych. – Wprowadzenie planów kapitałowych to idealny moment na kampanię edukacyjną, warto wytłumaczyć Polakom, jak powinna wyglądać struktura oszczędności – twierdzi Adamczyk.

Do uczestnictwa w rządowych planach zachęcał Grzegorz Chłopek, prezes PTE NN. Przyznał, że nie każdy musi znać się na inwestycjach giełdowych, jednak może polegać na specjalistach, którzy będą zarządzać jego kapitałem. – Długoterminowo giełda to dobre miejsce pomnażania kapitału, obecni tam przedsiębiorcy są transparentni, a stopa zwrotu zawsze będzie przewyższać lokaty bankowe. Zdaniem Chłopka zachętą do uczestnictwa w planach kapitałowych byłby zapis w ustawie, że gromadzone tam środki są prywatne, jak ma to miejsce w przypadku IKE, których popularność z roku na rok rośnie. Chłopek zwrócił jednak uwagę na nowe regulacje, z którymi borykają się emitenci. Jego zdaniem wypełnienie nowych przepisów może okazać się barierą do wejścia dla nowych przedsiębiorców.

Partnerami debaty były TFI PZU, Asseco Poland i BGK.