Nowych pozwoleń na eksport LNG z USA nie będzie. Jednak ceny w Europie nie rosną

Zawieszenie wydawania w USA licencji na eksport gazu LNG nie zdołało trwale wywindować cen surowca w Europie. O zmianę decyzji władz walczą amerykańscy producenci błękitnego paliwa.

Publikacja: 06.02.2024 07:36

Nowych pozwoleń na eksport LNG z USA nie będzie. Jednak ceny w Europie nie rosną

Foto: Bloomberg

Po nieco ponad tygodniu od zamrożenia przez administrację Joe Bidena wydawania nowych pozwoleń na eksport LNG ceny gazu ziemnego w Europie praktycznie wróciły do punktu wyjścia. W poniedziałek za megawatogodzinę gazu z dostawą za miesiąc płaciło się w Holandii 28,1 euro, o około 2 proc. więcej niż 25 stycznia, czyli na dzień przed decyzją w tej sprawie.

Gazowe moratorium Bidena. UE może spać spokojnie?

W międzyczasie wahania cen były bardzo duże nawet jak na ten wyjątkowo zmienny w ostatnich trzech latach rynek – chwilowo rosły nawet o 28 proc., ale i były na 11-procentowym minusie. Joe Biden, którego czeka ciężka batalia o reelekcję jesienią, poczynił gest w kierunku liberalnego elektoratu (gaz jako paliwo kopalne przyczynia się do zmian klimatycznych), jednak administracja zapewnia partnerów z UE, że dostawy paliwa są bezpieczne.

Moratorium na nowe pozwolenia ma pozwolić na ocenę, jaki będzie ich wpływ na zmiany klimatyczne, ale i gospodarkę oraz bezpieczeństwo energetyczne USA. To jednak nie przeszkodzi, by w całej obecnej dekadzie amerykański eksport LNG podwoił się dzięki uruchamianiu terminali, które już otrzymały licencje.

- Nasi sojusznicy, czy to w Azji, jak Japonia, czy to w Europie, nie mają powodów do obaw – deklarował w poniedziałek zastępca sekretarza stanu Geoffrey Pyatt.

Jednak do cofnięcia decyzji Biały Dom wzywają organizacje biznesowe tak z USA, jak i z krajów sojuszniczych. Jak we wspólnym liście do prezydenta Bidena zauważają stowarzyszenia z USA, UE i Japonii, globalny wzrost popytu na gaz utrzyma się do lat 30. tego wieku, a to oznacza, że do jego zaspokojenia będzie potrzebne zwiększanie dostaw.

Czy Biden wycofa się z moratorium na licencje na eksport gazu?

Gaz na tle pozostałych paliw kopalnych jest relatywnie czystszy – jego emisyjność jest o połowę niższa od węgla. W obecnej sytuacji geopolitycznej – przy wojnie toczącej się na Ukrainie i zagrożeniu chińską inwazją na Tajwan – eksport LNG pomaga sojusznikom USA utrzymać bezpieczeństwo energetyczne. Dostawy amerykańskiego LNG pomogły UE wyjść z kryzysu gazowego, który dla Kremla miał być środkiem nacisku, zniechęcającym kraje europejskie do pomagania Ukrainie.

Po argumenty geopolityczne sięgają teraz amerykańscy producenci gazu, w których moratorium uderza. Do zaprzestania „gier politycznych” kongres wzywa Toby Rice, prezes największego z nich, EQT Corp., który we wtorek ma wystąpić przed podkomisją Izby Reprezentantów. Teraz firmy rozwijające amerykańskie terminale eksportu LNG podzieliły się na dwie grupy. Część może kontynuować inwestycje, a część znalazła się w zawieszeniu – w kolejce po licencje czekało kilkanaście podmiotów.

Na ich tle Europejczycy wcale nie wyglądają już na takich przegranych na decyzji Bidena, bo o notowaniach decydują już zupełnie inne czynniki. Presję na spadek cen gazu wywiera wysoka za sprawą wietrznej pogody produkcja w energetyce gazowej – praktycznie zneutralizowała ona spadek dostaw gazu norweskiego na kilka dni przed mającą nadejść falą chłodów. Jak podkreślają analitycy, UE pozostaje podatna na ewentualne zakłócenia w dostawach, jednak sezon grzewczy i tak powinna zakończyć z magazynami gazowymi wypełnionymi mniej więcej do połowy.

Gospodarka światowa
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Gospodarka światowa
Strefa euro wróciła do wzrostów. Powiew optymizmu
Gospodarka światowa
USA. Vibecesja, czyli gdy dane rozmijają się z nastrojami zwykłych ludzi
Gospodarka światowa
USA: Odczyt PKB rozczarował inwestorów
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Gospodarka światowa
PKB USA rozczarował w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Nastroje niemieckich konsumentów nadal się poprawiają