Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dolar amerykański wciąż stanowi walutę najczęściej używaną w międzynarodowych transakcjach finansowych i handlowych. Jego udział w rezerwach walutowych też jest największy, choć w ostatnich 20 latach znacząco spadł. Fot. Paul Yeung/Bloomberg
Utrata przez dolara statusu głównej waluty rezerwowej świata ma być wydarzeniem o znaczeniu epokowym. Nouriel Roubini, ekonomista, który przewidział globalny kryzys z lat 2007–2009, widzi w dedolaryzacji jedno z głównych zagrożeń dla gospodarki amerykańskiej. Przeciwko dolarowi wyraźnie zmawiają się kluczowe gospodarki z rynków wschodzących. Chiny namawiają Arabię Saudyjską i inne państwa arabskie, by rozliczały się z nimi w kontraktach naftowych za pomocą juanów. Sankcje nałożone na aktywa Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej stały się ostrzeżeniem dla dyktatur, by trzymać swoje rezerwy walutowe z dala od Nowego Jorku i Londynu. Rosja ostentacyjnie zawiera natomiast porozumienia handlowe, w których pozwala innym krajom na rozliczanie się za jej surowce w juanach, realach brazylijskich, rupiach indyjskich czy innych walutach lokalnych. Rosyjska i chińska propaganda już od dawna wieszczy upadek dolara. „Euro i dolar przestaną być w obrocie jako międzynarodowe waluty rezerwowe” – napisał w grudniu na Twitterze w pakiecie prognoz na 2023 r. Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji. Czyżby więc nowojorskim finansistom i decydentom z Fedu nie pozostało już nic innego, jak żyć w strachu przed rychłym spełnieniem tej przepowiedni? Raczej nie. Proces dedolaryzacji co prawda wygląda groźnie w propagandzie, ale w praktyce niesie ze sobą wiele problemów dla państw, które odchodzą od dolara w transakcjach handlowych. Przekonała się o tym Rosja, która nie wie, jak odblokować równowartość 40 mld dol., które utknęły na kontach denominowanych w rupiach indyjskich.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Fed obniży stopy procentowe we wrześniu i jeszcze raz w tym roku – uważa większość ekonomistów ankietowanych przez agencję Reutera. Wyrażają oni jednocześnie coraz silniejsze obawy o stan amerykańskiej gospodarki w obliczu polityki prezydenta USA Donalda Trumpa.
Gospodarka Wielkiej Brytanii odnotowała zaskakujący wzrost o 0,3 proc. w ciągu trzech miesięcy do czerwca. Wzrost PKB jest niższy niż w poprzednim kwartale, ale przewyższa oczekiwania dzięki wzrostowi o 0,4 proc. w czerwcu.
Kontrakty terminowe na indeksy S&P 500 i Nasdaq w środę osiągnęły rekordowe poziomy, wspierane rosnącym zaufaniem, że Fed może wznowić cykl obniżek stóp w przyszłym miesiącu. Do obniżki o pół pkt proc. wezwał w środę sekretarz skarbu USA Scott Bessent.
Stopa inflacji w Niemczech wyniosła w lipcu 2 proc., podobnie jak w czerwcu. Natomiast zharmonizowana inflacja HICP spadła do 1,8 proc. z 2 proc. w czerwcu. W porównaniu z czerwcem ceny konsumpcyjne wzrosły w lipcu r. o 0,3 proc.
Koncerny deklarują, że prowadzą etyczny biznes. Tymczasem aż kilkadziesiąt firm bezpośrednio lub pośrednio wspiera nielegalne działania Izraela przeciwko Palestynie – wynika z raportu ekspertki ONZ. MSZ ocenia tę sytuację negatywnie. Czy UE może nałożyć sankcje?
Inflacja w Stanach Zjednoczonych w lipcu utrzymała się na poziomie 2,7 proc., co rozwiało oczekiwania ekonomistów, którzy spodziewali się jej przyspieszenia na skutek ceł wprowadzonych przez Donalda Trumpa.