Pierwsza duża akcja ratunkowa podczas obecnego kryzysu finansowego, przejęcie hipotecznych gigantów Fannie Mae i Freddie Mac, wydaje się być najdroższą i najtrudniejszą do zakończenia.
Od czasu gdy amerykański Kongres w lipcu 2008 roku dał Departamentowi Skarbu właściwie wolną rękę w kwestii wsparcia finansowego dla obu firm Fannie Mae otrzymała 34,2 mld, a Fredie 51,7 mld dolarów bezpośredniej pomocy od rządu.
Jest to znacznie mniej niż 117,5 mld dolarów wpompowanych przez Rezerwę Federalną w koncern ubezpieczeniowy AIG i 200 mld dolarów przekazanych największym bankom w ramach programu TARP. Dotychczasowe koszty znacznie jednak przekraczają początkowe szacunki z przed roku.
W czasie, gdy Kongres debatował nad udzieleniem pomocy obu instytucjom hipotecznym, prognozowano, że wydatki na ten cel wyniosą prawdopodobnie 25 mld dolarów. Dawano jedynie 5 proc. szans, że koszty mogą sięgnąć 100 mld dolarów.
Tymczasem Fannie i Freddie przypuszczalnie będą potrzebowały w najbliższym czasie kolejnych miliardów dolarów po publikacji wyników za II kwartał. Eksperci uważają, że wydatki będą nadal rosły, nawet jeszcze w przyszłym roku.