Litewski PKB spadł aż o 22,4 procent

Drugi kwartał był dla gospodarki naszego sąsiada fatalny. Skurczyła się ona najbardziej od upadku ZSRR. Koniec kryzysu jest dla Litwy bardzo odległy

Publikacja: 29.07.2009 09:44

Litewski PKB spadł aż o 22,4 procent

Foto: PARKIET

Litewska gospodarka skurczyła się w II kwartale aż o 22,4 proc. w porównaniu z takim samym okresem zeszłego roku. Był to największy jak dotąd ujawniony spadek PKB w Unii Europejskiej w tym roku. W I kwartale gospodarka naszego północno-wschodniego sąsiada zmniejszyła się o 13,3 proc. Spadek PKB w całym pierwszym półroczu wyniósł zaś 18,1 proc.

[srodtytul]Spadek gorszy od prognoz[/srodtytul]

Załamanie w zakończonym miesiąc temu kwartale okazało się głębsze od najgorszych prognoz analityków. – Gdy zobaczyłam te dane, sprawdziłam, czy wszystko jest dobrze z moim wzrokiem. Albo załamanie już sięgnęło dna, albo osiągnie go w III kwartale – twierdzi Violeta Klyviene, ekonomistka z Danske Bank.

Produkcja przemysłowa w II kwartale zmniejszyła się o 20,4 proc. w skali rocznej. Sprzedaż detaliczna spadła zaś o 27,7 proc. Tempo spadku jednak zwolniło. O ile w lutym sprzedaż zmniejszyła się o 32 proc., to w czerwcu o 25 proc.

– Skala spadków jest bardzo duża. Jednakże dno recesji zostało już osiągnięte i spodziewamy się lepszych danych o PKB w drugiej połowie roku. Statystyki będą lepsze m.in. dlatego, że porównanie będzie dokonywane z nie najlepszymi danymi z końca zeszłego roku – wskazuje Vilija Taurite, ekonomistka z wileńskiego SEB Bankas.

W podobnie kiepskiej sytuacji gospodarczej znajdują się Estonia i Łotwa. W najbliższych tygodniach kraje te mogą równie negatywnie zaskoczyć skalą spadku PKB w minionym kwartale. Państwa bałtyckie, obok Ukrainy i Rosji, należą do najmocniej dotkniętych kryzysem krajów naszego regionu. Jeszcze w latach 2004–2006 rozwijały się one najszybciej w Unii. Później wzrost został zahamowany przez dekoniunkturę na rynku nieruchomości, a dwucyfrowa inflacja w 2008 r. doprowadziła do poważnego spadku konsumpcji. Jednocześnie z powodu kryzysu znacznie zmniejszył się popyt w UE na produkty miejscowych eksporterów, a skandynawskie banki, dominujące na rynkach krajów bałtyckich, ograniczyły akcję kredytową.

– Mimo oznak złagodzenia recesji w światowych gospodarkach ryzyko dużych i długotrwałych spadków PKB w krajach bałtyckich wciąż pozostaje bardzo wysokie – stwierdziła Klyviene.

[srodtytul]Trudne zadanie dla rządu[/srodtytul]

– Gospodarka może się skurczyć w tym roku od 15 do 20 proc. – zapowiedziała w połowie lipca minister finansów Ingrida Simonyte. Litewski konserwatywny rząd ma więc przed sobą trudne zadanie. Zmagając się z najgłębszą recesją od czasu odzyskania przez Litwę niepodległości, jednocześnie przeprowadza daleko posunięte cięcia, które mają uzdrowić dotknięte kryzysem finanse publiczne. W zeszłym tygodniu parlament zmniejszył wydatki budżetowe o 7 proc. PKB (obniżył między innymi płace w sferze budżetowej) oraz zwiększył podatek VAT z 19 proc. do 21 proc.

– Drugi kwartał już jest historią. To, że rządowi udało się zmierzyć z problemem finansów publicznych, wskazuje, iż cięcia zostały dokonane w odpowiednim momencie – twierdzi Tauraite.Litewski rząd nie zamierza obecnie zwracać się o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Minister Simonyte zapowiedziała, że taka pożyczka nie będzie obecnie potrzebna. Nie wykluczyła jednak, że np. w 2010 r. Litwa wystąpi o wsparcie do międzynarodowych instytucji.

[ramka][srodtytul]Pomoc dla Łotwy została wreszcie odblokowana [/srodtytul]

Łotwa osiągnęła porozumienie z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, co pozwoli tej nadbałtyckiej republice otrzymać zablokowaną od marca transzę pożyczki antykryzysową wartą 195 mln euro. Pomoc dla Łotwy odblokowała również Unia Europejska. Przekazała ona w poniedziałek Rydze 1,2 mld euro wstrzymywanej wcześniej transzy pożyczki. MFW, Bank Światowy i UE obiecały w grudniu przekazać Łotwie 7,5 mld euro kredytu stabilizacyjnego. Wstrzymały jednak pomoc, gdy rządowi w Rydze nie udało się spełnić jednego z warunków pożyczki – obniżyć deficytu budżetowego.

W czerwcu, wobec groźby bankructwa kraju, łotewskie władze przeforsowały jednak konieczne cięcia. Parlament zmniejszył wydatki budżetowe o 1 mld USD, płace w budżetówce o 20 proc., a emerytury o 10 proc. MFW pozytywnie ocenił te drastyczne środki oraz rządowe plany dalszego reformowania sektora finansów publicznych, m.in. plany wprowadzenia w najbliższych latach podatku progresywnego w miejsce liniowego. Odblokowanie pomocy oddala groźbę dewaluacji łata – łotewskiej waluty powiązanej z euro w ramach systemu ERM-2. Dewaluacja taka mogłaby doprowadzić do paniki w regionie oraz strat szwedzkich banków dominujących na rynkach krajów bałtyckich[/ramka]

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp