Dyrektor generalny MFW Dominique Strauss-Kahn wyjeżdżał z Londynu bardzo zadowolony. Obligacje emitowane przez fundusz cieszą się wyraźnym popytem. Wprawdzie nie wiadomo, kiedy uda mu się sprzedać cały pakiet wart pół biliona dolarów, ale 10 mld dolarów zobowiązali się wpłacić Hindusi, a wolę nabycia papierów MFW za 50 mld dolarów potwierdzili Chińczycy, którzy widzą w tym możliwość zdywersyfikowania inwestycji.
Gotowość wykupienia znacznych pakietów zadeklarowali również Rosjanie i Brazylijczycy. W tej sytuacji mamy wystarczające środki, aby kredytować kraje potrzebujące naszego wsparcia. Obligacje MFW będą denominowane w SDR (specjalne prawa ciągnienia), których kurs jest uzależniony od koszyka walut, gdzie udział dolara wynosi 41 proc. Najczęściej więc 1 SDR to tyle samo, co 1 USD.
[srodtytul]Gospodarka wymaga wsparcia[/srodtytul]
Kraje G20 nie są jeszcze gotowe do wycofania pieniędzy wpompowanych w gospodarkę w formie pakietów stymulacyjnych. – To prawda, widać tu i ówdzie oznaki ożywienia, ale teraz najważniejsze jest podtrzymanie wzrostu i zwiększenie liczby miejsc pracy – tłumaczył brak decyzji gospodarz konferencji, brytyjski minister finansów, Alastair Darling. Wiadomo jednak, że Niemcy, Japonia, a przede wszystkim Chiny, które notowują wzrost gospodarczy, będą chciały powoli ograniczać pomoc państwa.
[srodtytul]Unia jest zdeterminowana[/srodtytul]