Dubaj na skraju bankructwa

Dubai World, rządowy holding, który wykonał wiele nieprzeciętnych projektów deweloperskich zwrócił się do banków, by te zamroziły jego długi. Chodzi o obligacje warte ponad 80 mld dolarów

Publikacja: 26.11.2009 13:18

W ciągu trwającego cztery lata boomu w budownictwie, Dubaj zapożyczył się na dziesiątki mld dolarów

W ciągu trwającego cztery lata boomu w budownictwie, Dubaj zapożyczył się na dziesiątki mld dolarów

Foto: Bloomberg

Wszystkie operacje finansowe dotyczące Dubai World mają być zawieszone do 30 maja 2010 r. Dotyczy to również firmy deweloperskiej Nakheel, która do 14 grudnia miałaby spłacić 4 mld dol. Jednocześnie ministerstwo finansów Dubaju rozpoczęło restrukturyzację holdingu sprawującego nadzór nad operatorem portów DP World oraz firmy inwestycyjnej Istithmar, która boryka się również z kłopotami.

- Tego typu rewelacje, to coś czego najbardziej nie lubią inwestorzy – mówi Norval Loftus, szef działu handlującego obligacjami zamiennymi na akcje i papierami dłużnymi krajów Bliskiego Wschodu w Matrix Group w Londynie.

- W najgorszym wypadku będziemy mieli do czynienia z przymusową restrukturyzacją aktywów firmy Nakheel, a to zakwestionuje naturę rządowej pomocy dla innych pożyczkobiorców w regionie – dodaje Loftus.

W ciągu trwającego cztery lata boomu w budownictwie, Dubaj zapożyczył się na dziesiątki mld dolarów. Dzięki tym pieniądzom udało się stworzyć od podstaw regionalne centrum dla turystów i światowej finansjery. Jednak od początku światowego kryzysu, większość ekstrawaganckich projektów jest wstrzymana po pierwsze w wyniku blokady kredytowej, a po drugie na skutek załamania cen ropy w drugiej połowie ub.r. Jak wynika z danych Deutsche Banku, globalny kryzys na rynku nieruchomości doprowadził do 50 proc. obniżki cen domów na świecie w stosunku do szczytu z 2008 roku.

[srodtytul]Panika na rynkach finansowych[/srodtytul]

Komunikat o kłopotach Dubai World został opublikowany po zamknięciu giełdy w Dubaju. Dodatkowo jutro rozpoczynają się święta, które potrwają do 6 grudnia.

– Cały ten proces był bardzo nieprzejrzysty i niesprawiedliwy dla inwestorów i zniszczy to zaufanie do Dubaju – powiedział Eckart Woertz, ekonomista w dubajskim Gulf Research Centre.

Konsekwencje mogą wyjść poza region Bliskiego Wschodu. Dziś indeksy na londyńskiej giełdzie, która w większości należy do Dubai Borse spadły najbardziej od siedmiu miesięcy, ponieważ inwestorzy obawiają się katastrofy finansowej podobnej do bankructwa Argentyny.

Europejskie akcje straciły najwięcej od trzech tygodni, a rentowność obligacji spadła. Jednocześnie dolar osiągnął w stosunku do jena poziom najniższy od 14 lat. Kurs dolara do jena wyniósł na koniec dnia notowań 86.50, co oznacza osłabienie amerykańskiej waluty o 0,97 proc.

Europejski indeks Dow Jones Stoxx 600 stracił w czwartek 3,27 proc. w stosunku do poziomu otwarcia. Azjatycki Shanghai Composite zanotował największy od sierpnia, 3,6 proc. spadek.

Wiadomości z Dubaju doprowadziły do spadków na giełdach od Szanghaju przez Tokio, po Londyn. Rynki w Stanach Zjednoczonych są dziś zamknięte w związku z obchodzonym Świętem Dziękczynienia.

Rentowność europejskich obligacji wzrosła ze względu na natychmiastowy wzrost awersji do ryzyka wśród inwestorów.

Zgodnie z danymi CMA Datavision, wycena CDS-ów na obligacje Dubaju (instrumenty zabezpieczające na wypadek niewypłacalności emitenta) wzrosła o 131 pkt bazowych do 571 pkt.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?